Avenged Sevenfold: Dlaczego wywaliliśmy perkusistę

/ 5 grudnia, 2016

Poprzedni perkusista wcale nie był z Avenged Sevenfold tak krótko. Dołączył w 2011 roku i zdążył nawet nagrać z zespołem płytę „Hail to the King”. Arin Ilejay odszedł dopiero w 2015 roku.
 
Frontman A7X M. Shadows tłumaczył niedawno w programie „That’s Not Metal”, dlaczego zrezygnowali z jego usług.
 

Arin z czasem coraz bardziej się dystansował. To coś, przez co przechodzi każdy podczas miesiąca miodowego. Wtedy jest wspaniale, ale kiedy zaczynasz zdawać sobie sprawę, że nas jest czterech, robimy rzeczy po swojemu, ale jest jeszcze ktoś, kto tutaj w ogóle nie pasuje.
 
Jest miłym człowiekiem, po prostu było mnóstwo rzeczy, które nas nie zaprezentowały. Nie mogliśmy sobie na to pozwolić, zwłaszcza że pracowaliśmy długo i ciężko na to, co osiągnęliśmy. Najmniej dbaliśmy o to, jak nas odbierają publicznie.

 
I tak za perkusją zasiadł wieloletni przyjaciel zespołu Brooks Wackerman z Bad Religion. M. Shadows grywał z muzykami tej grupy w golfa, początkowo pomysł wydawał się szalony. Perkusista jednak się zgodził.
 

Jest starszy niż my. Szanujemy go i nic się tu nie zmieni. Wiedzieliśmy, że to dobra decyzja. (…) To mądry człowiek, wspaniale z nim przebywać i po prostu to fantastyczny perkusista.

 
Avenged Sevenfold, już z nim w składzie, wydał niedawno siódmą studyjną płytę „The Stage”. O niej też znajdziecie trochę poniżej.
 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także