Azyl P reaktywacja

/ 8 lipca, 2015

Z tej okazji, po wielu latach, na scenie obok siebie staną pozostali muzycy zespołu: basista Dariusz Grudzień, perkusista Marcin Grochowalski i gitarzysta Jacek Perkowski, których wspomoże plejada znanych wokalistów.

Pierwszego dnia zagra dziesięć zespołów konkursowych z całego kraju, które zostaną wyłonione drogą eliminacji, a drugiego dnia zagramy my, jako Azyl P z przyjaciółmi – mówi Grudzień. Zaprosiliśmy do udziału w tym koncercie Marka Piekarczyka, Krzyśka Jaryczewskiego, Muńka Staszczyka i Marcina Czyżewskiego. Z kolei Grochowalski dodaje: Wzięło się to wszystko stąd, że gdy w 2007 roku zginął śmiercią tragiczną Andrzej Siewierski, to Darek wymyślił koncert poświęcony jego pamięci. Te imprezy odbywały się na zamku w Szydłowcu, ale w tym roku po raz pierwszy zbierzemy się wszyscy – i zagramy koncert z gośćmi.

Z muzykami Azylu P spotkałem się tuż po jednej z pierwszych wspólnych prób po latach, w Warszawie.

Wczoraj było ciężko, ale dziś już poszło lepiej – przyznał Grudzień. Wiadomo, że minęło tyle czasu, zmieniło się nasze postrzeganie muzyki igry na instrumencie. Dlatego przypomnienie sobie tego nie jest takie proste – dodał Perkowski. Staramy się odtworzyć te numery jak najwierniej, bo przerabianie ich na dzisiejszą modłę nie miałoby sensu. Historia zespołu Azyl P nie trwała długo, to były lata 1982-86. Wkroczyli na scenę z efektownym przebojem Chyba umieram, później porwali polską publiczność przebojami Och, Lila i Mała Maggie. Pozostawili po sobie dwie płyty: Live z1985 roku i wydany rok później Nalot. „Live” to była pomyłka pod względem technicznym – mówi dziś Grochowalski.

To nie pierwsza reaktywacja zespołu. Na krótko Azyl P przypomniał osobie w 2004 roku.

Zrobiliśmy singel z utworami „Buty czerwone” i „Pod wiatr”, ale jakoś wszystko się rozmyło – mówi Grudzień. Tym razem nie wykluczają, że na tym jednym koncercie się nie skończy. Już są nowe kompozycje, utrzymane w klimacie starego Azylu, aczkolwiek są też nowocześniejsze – mówi Perkowski. I choć na koncercie będą tylko stare numery, to jednak już myślimy, aby zrobić coś nowego. Aby to odświeżyć, bo jak się okazało, ciągle jest dużo fanów naszego zespołu. A kto ewentualnie zastąpi Siewierskiego w nowej odsłonie Azylu P? Perkowski: Rozmawialiśmy z Marcinem Czyżewskim, wstępnie się zgodził. Zrobiliśmy z nim taką wstępną próbę i wyszło bardzo dobrze.

Rozmawiał Michał Kirmuć. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także