Carlos Santana odnalazł przyjaciela z zespołu. Jest bezdomnym od 40 lat…

/ 23 grudnia, 2013

Historia ta zaczęła się dość niepozornie. Reporter miejscowej stacji telewizyjnej, Stanley Roberts, chciał przygotować materiał o nielegalnych wysypiskach śmieci. Gdy przygotowywał materiał w terenie spotkał sympatycznego człowieka, który powiedział, że był kiedyś w zespole Carlosa Santany.

Przedstawił się jako Marcus Malone. Reporter nie dowierzał, ale postanowił sprawdzić, czy bezdomny mówi prawdę. I mówił. Obaj panowie grali 40 lat temu w zespole Santana's Blues Band, Marcus był bębniarzem. Ich drogi rozeszły się w 1968 roku.

Stanley Roberts postanowił sprawić przyjemność starszemu, schorowanemu człowiekowi. Pojawił się na miejscu i zaprowadził go do samochodu, z którego wysiadł sam Carlos Santana. Panowie rzucili się sobie w ramiona. Słynny gitarzysta nie krył wzruszenia:

To zaszczyt znów móc cię zobaczyć. Zawsze cię ceniłem. Ty i twoja rodzina byliście dla mnie tacy łaskawi.

Muzycy porozmawiali ze sobą. Wspominali stare czasy. Santana przyznał później, że jest niezwykle szczęśliwy, ponieważ przez wiele lat próbował znaleźć swojego dobrego przyjaciela. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także