Dave Mustaine (Megadeth) tłumaczy złe oceny "Super Collider"

/ 28 listopada, 2013

Czternasty studyjny album muzyków z Megadeth zatytułowany "Super Collider" ujrzał światło dzienne na początku czerwca tego roku. Mimo, że płyta dość dobrze się sprzedawała – zadebiutowała na 6. miejscu w amerykańskim rankingu – to nie było najwyżej oceniana przez fachowców. Sami fani również byli podzieleni, jeśli chodzi o ocenę płyty.

Wokalista zespołu – Dave Mustaine – postanowił zabrać w tej sprawie głos:

Krytycy muzyczni muszą słuchać całej masy płyt, więc nie mają czasu, żeby z nimi żyć, tak jak to było dawniej. Słuchają płyty jeden raz. Jeśli ich chwyci, mogą powiedzieć coś sensownego. Jeśli nie, mówią coś zupełnie innego. Jeśli o recenzjach pisanych dawniej mogę powiedzieć coś dobrego, to o tych obecnych niestety nie – redaktorzy chcą zaimponować innym. Zdobywają popularność za indywidualność i posiadania swojego własnego zdania. Jest coś takiego, że jeśli ktoś nie lubi danego wykonawcy i posłuchać jego nowej płyty i – nawet jeśli to majstersztyk – to i tak napisze, że album jest do bani. Wiem, że było wiele niejasności związanych z moją osobą, które rozwiewa moja autobiografia, ale przecież nie każdy ją czytał.

Dave Mustaine i jego koledzy z Megadeth, z tego co zapowiadają, nie będą siedzieć bezczynnie. Płyta "Super Collider" nie ostygła jeszcze na sklepowych półkach, a oni już wspominali, że planują nagrać nową. Lider zespołu, który obawia się śmierci, sugerował ostatnio, że nagra album historyczno-naukowy.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także