David Draiman nie prowadzi wojny z wokalistą Motörhead

/ 1 sierpnia, 2013

Portale muzyczne związane z muzyką od dłuższego czasu sugerowały, że dwaj wokaliści – David Draiman i Lemmy Kilmister – nie przepadają za sobą. Mówiło się nawet o otwartej wojnie, którą wypowiedział pierwszy z wymienionych. Miało chodzić między innymi o kontrowersyjne stroje wokalisty Motörhead.

Draiman nie wytrzymał presji i opublikował obszerne, emocjonalne oświadczenie w serwisie społecznościowymi Facebook. Poniżej prezentujemy jego fragmenty:

Nie mam do Motörhead nic, poza ogromnym szacunkiem dla Lemmy’ego i pozostałych członków zespołu. Są pionierami swojego gatunku i żyjącymi legendami, które chodzą po tej ziemi. Ich fuzja punka i metalu miała wpływ i zainspirowała każdego, kto jest częscią światowego hard rocka i heavy metalu.

(…)

Całe zamieszanie wynika z wywiadu, w którym zostałem zapytany, co uważam na temat noszenia przez Lemmy'ego nazistowskich symboli i akcesoriów. Pochodzę z rodziny, która przeżyła Holocaust, więc to oczywiste, że to bardzo delikatny temat dla mnie, więc powiedziałem "Niezależnie kim jesteś, jeśli nosisz nazistowskie symbole, to mam z tym problem" i nadal mam. Zawsze będę miał.

(…)

Dramat, który był utrwalany przez liczne media wyglądające jak dzieci plotkujące w kącie, nie pomaga naszemu gatunkowi muzycznemu, tylko go niszczy. Piłem piwo z Lemmym przy wielu okazjach i zawsze jest dla mnie zaszczytem, gdy możemy się spotkać ponownie.

Gdy prasa cię kąsa z nadzieją, że będzie kontrowersyjnie, wiedząc, że odpowiadasz szczerze, to zaczyna się bzdurne plotkowanie – bez faktów, pełne manipulacji. To niedojrzałe i nieodpowiedzialne. Zamiast umacniać braterstwo w obrębie gatunku muzycznego, świadomie tworzą kontrowersje, żeby więcej osób zajrzało na stronę. To dość żałosne.

Całe oświadczenie można znaleźć TUTAJ (dostępne w języku angielskim).

David Draiman mówił o wywiadzie, którego udzielił serwisowi Blabbermouth w 2010 roku. Od tamtego czasu inne portale publikowały różne informacje (niekoniecznie prawdziwe) dotyczące złych relacji muzyka z wokalistą Motörhead. Czarę goryczy przelał jednak dopiero jeden z fanów, który zaatakował słownie Draimana w czasie niedawnego koncertu na trasie Gigantour.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także