Dziwne roszady w Morbid Angel

/ 16 czerwca, 2015

Gitarzysta i jedyny muzyk, który jest w Morbid Angel od chwili powstania zespołu, Trey Azagthoth, 15 czerwca 2015 roku poinformował na Facebooku:

Trey z ekscytacją ogłasza, że on i Steve Tucker znów pracują razem nad czymś dla Morbid Angel i że następne nagrania będzie zadziwiająco chorym uderzeniem dla świata.

 

Update!Trey is excited to announce that he and Steve Tucker are working together again for Morbid Angel and the next record will certainly be an amazingly sick world beater. Hi5!

Posted by Morbid Angel on 15 czerwca 2015

Wokalista i basista Steve Tucker wcześniej już dwukrotnie współpracował z Morbid Angel: w latach 1997-2001 oraz 2003-2004. W tym czasie z zespołem wydał trzy płyty: „Formulas Fatal to the Flesh”, „Gateways to Annihilation” oraz „Heretic”.

Fani szybko z oświadczenia gitarzysty wywnioskowali, że w takim razie z zespołem po raz kolejny pożegnał się dotychczasowy wokalista i basista. David Vincent szybko to sprostował:

Wiem o oświadczeniu Treya Azagthotha o współpracy ze Steve Tuckerem w związku z nową muzyką. Jednakże wniosek, że opuściłem Morbid Angel jest niewłaściwy. Mówiąc wprost: nie opuściłem Morbid Angel ani nie zostałem o to poproszony.

Kto naprawdę odszedł z Morbid Angel?

Szeregi zespołu za to z pewnością opuścił perkusista Tim Yeung. Jak sam poinformował portal blabbermouth.net:

Niestety, ze względu na różnice finansowe, nie będę kontynuował grania z nimi. Pięć lat w Morbid Angel to były wspaniałe. Spotkałem ogrom wspaniałych ludzi na całym świecie, grałem cudowne koncerty i mam mnóstwo wspaniałych wspomnień i historii. Życzę Treyowi i Morbid Angel wszystkiego najlepszego. A jeśli chodzi o mnie, jestem otwarty na nowe możliwości, które niesie ze sobą życie.

Jeszcze nie wiadomo, kto go zastąpi. Czekamy również na informację, Steve Tucker i David Vincent będą w ramach zespołu współpracować, czy też może doszło do jakiegoś rozłamu.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także