Gitarzysta Fear Factory broni smartfonów na koncertach

/ 14 września, 2016

Wielu muzyków nie lubi kręcenia filmików smart fonami na koncertach. Do tej grupy należą m.in. Jack White (The White Stripes, The Dead Weather), Phil Anselmo (ex-Pantera, Down). Corey Taylor (Slipknot, Stone Sour), David Draiman (Disturbed), Glenn Danzig, Alice in Chains, Marky Ramone z The Ramones oraz Krystian Zimerman. Gitarzysta Fear Factory ma zdecydowanie inne zdanie niż oni.

Dino Cazares nie ma nic przeciwko patrzeniu na publikę przez gąszcz telefonów.

Mnie to nie przeszkadza. Wiem, że przeszkadza to innym ludziom. OK. Cokolwiek. To znaczy szanuję to. Ale z drugiej strony, jeśli ludzie płacą 50, 100, 200, 1000 dolarów za bilet, żeby cię zobaczyć, powinni mieć prawo, by robić to, co chcą.

Zdaje sobie sprawę, że może być wyjątkiem.

To moja opinia, nie innych artystów. Zawsze znajdą się wokaliści, którzy będą mieli z tym problem – wybiją kamerę z rąk, przerwą koncert i zaczną gadać do osoby ją trzymającej. Jakie to ma znaczenie? Nie ma najmniejszego. Sądzę, że ci ludzie… powinni się martwić o koncert. Jeśli dzieciaki chcą go oglądać przez telefon, to niech tak będzie. Pozwólcie im. (…) Możecie cieszyć się koncertem, jak tylko chcecie. Po prostu nie rzucajcie we mnie butelkami, piwem, butami… Wtedy to inna historia. Ale jeśli jesteście w tłumie i chcecie zrobić coś, co nie robi krzywdy inny, róbcie to.

Czy przypadkiem przeszkadzanie innym w dobrej zabawie to właśnie nie robienie innym krzywdy? Co sądzicie?

Całą cytowaną rozmowę z gitarzystą Fear Factory i wokalistą tej formacji Burtonem C. Bellem obejrzeć możecie poniżej.

Gdybyście Wy jednak nie lubili zasłaniających scenę telefonów, Marky Ramone z The Ramones ma dla Was packę, firma Apple proponuje specjalne urządzenie uniemożliwiające korzystanie z pewnych funkcji iPhone’ów, a Yondr – etui na telefony.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także