Głośna muzyka może trwale uszkodzić słuch. Wystarczy 28 sekund…

/ 4 marca, 2015

Jak wynika z informacji przekazanych przez Światową Organizację Zdrowia, przebywanie na koncertach może być bardzo niebezpieczne. Z opublikowanych danych wynika, że wystarczy dźwięk o natężeniu 120 decybeli, który odbieramy nieporwanie przez 28 sekund, żeby trwale uszkodzić słuch.

To o tyle ciekawe, że na koncertach rockowych często ta granica jest przekraczana. Już w 1972 roku Deep Purple osiągnęło 117 decybeli, a to był dopiero początek kolejnych rekordów, które doprowadziły nas do… 136 decybeli i grupyKISS podczas koncertu w kanadyjskiej Ottawie. Oznacza to, że spory odsetek uczestników tych koncertów mógł mieć później problemy ze słuchem.

Co ciekawe, a o czym również informuje Światowa Organizacja Zdrowia, szkodliwe może być również słuchanie muzyki w domowych warunkach. Muzyka odtwarzana przy pomocy dobrego sprzętu nagłaśniającego może osiągnąć nawet 105 decybeli, a w tym wypadku wystarczą cztery minuty, żeby uszkodzić słuch.

Naukowcy przekonują, że najrozsądniej jest nieco ściszyć muzykę i słuchać jej nie dłużej, niż godzinę dziennie. Oczywiście wszystko zależy od warunków, głośności i stanu zdrowia słuchacza, ale ogólnie powinno się zrezygnować ze słuchania muzyki bardzo głośno. Światowa Organizacja Zdrowia nie jest również przekonana do używania tak zwanych słuchawek dokanałowych.

– To drastyczne ograniczenie, którego nie należy stosować co do minuty, ale jest skierowane przede wszystkim do osób, które poświęcają dziesięć godzin na dobę na słuchanie muzyki ze swojego odtwarzacza MP3. Mimo wszystko nawet godzina, gdy muzyka jest bardzo głośna, może okazać się bardzo kosztowna – przekonuje doktor Etienne Krug ze Światowej Organizacji Zdrowia.

Jak tam fani rocka, ze słuchem wszystko OK?

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także