Japonia uratowała Aerosmith

/ 4 lipca, 2013
 
Końcówka pierwszej dekady XXI wieku nie była dla Aerosmith zbyt udana. Kryzys w zespole rozpoczął się w 2009 roku, gdy Steven Tyler, wokalista formacji, złamał podczas koncertu w Stanach Zjednoczonych rękę. Artysta wrócił w tym okresie do nałogów z przeszłości. Pozostali członkowie Aerosmith rozpoczęli nawet poszukiwania wokalisty, który mógłby zastąpić Tylera
 
Steven Tyler w rozmowie z magazynem Rolling Stone stwierdził, że przełomowy i zbawienny dla zespołu okazał się wyjazd grupy na trasę koncertową do Japonii w 2011 roku:
 
 
Zabukowaliśmy trasę po Japonii. To zabawne, że pozwoliło to zrozumieć zespołowi, jak wszyscy jesteśmy dla siebie ważni i jak zajebiście dobrą jesteśmy kapelą. Wszyscy byliśmy wtedy w fatalnym miejscu i nie zdawaliśmy sobie sprawy z własnej wartości. Musieliśmy wyruszyć do Japonii, by znów uprawiać naszą wspólną magię. Pomyśleliśmy: "Cholera, musimy teraz nagrać pieprzoną płytę". Więc trasa ta pomogła nam przy nowym albumie.
 
 
Zespołowi odradzano podróż do Japonii w tamtym czasie. Kraj Kwitnącej Wiśni zmagał się ze skutkami potężnego trzęsienia zimy i tsunami, jakie dotknęły kraj w marcu 2011 roku. Doszło wówczas do awarii w elektrowniach atomowych. 
 
 
Historię podróży Aerosmith po Japonii dokumentuje nowe wydawnictwo zespołu, zatytułowane "Rock for the Rising Sun". Będzie ono dostępne na DVD, Blu-ray i w formatach cyfrowych od 22 lipca: 
 
 
Kilka dni temu informowaliśmy, że Steven Tyler będzie się musiał poddać operacji. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ

pg

KOMENTARZE

Przeczytaj także