Jimmy Page (Led Zeppelin) obchodzi 70. urodziny

/ 9 stycznia, 2014

Każdy, kto ma choć mgliste pojęcie o muzyce rockowej doskonale wie, kim jest Jimmy Page. To gitarzysta legendarny, choć ma dopiero siedemdziesiąt lat i nadal może niejednokrotnie zaskoczyć nas swoimi umiejętnościami. Bez wątpienia największą popularność zdobył występując w słynnej brytyjskiej formacji Led Zeppelin. Ale po kolei…

Page przyszedł na świat w styczniu 1944 roku w miejscowości Heston. Jak wynika z materiałów opublikowanych jakiś czas temu przez BBC, muzyk już w wieku trzynastu lat występował dzierżąc w dłoni gitarę. Fascynacja tym instrumentem była dominująca w życiu młodego Jimmy'ego. Co prawda brał lekcje gry, ale najwięcej nauczył się sam. Próbował, próbował i próbował. Aż się nauczył. Szybko stał się popularny w Londynie, choć zaczynał jako muzyk sesyjny. Słychać go na płytach The Who, czy The Rolling Stones.

W końcu otrzymał kilka propozycji, miał nawet nieudaną przygodę jako basista. Ostatecznie jednak – w 1968 roku – założył, wraz z Johnem Paulem Jonesem, Robertem Plantem i Johnem Bonhamem, zespół New Yardbirds. Ostatecznie przemianowano go na Led Zeppelin. To był krok milowy w karierze niezwykle zdolnego gitarzysty.

Nie trzeba chyba nikomu mówić, jak wiele znakomitych płyta i utworów zostało opublikowanych pod tym nieśmiertelnym szyldem. Do dziś są one uznawane za klasykę rockowego grania, niedościgniony wzór. Utwory, choć mają po kilkadziesiąt lat, nadal zaskakują energią, świeżością i pomysłowością. Przygoda Page'a z Led Zeppelin zakończyła się wraz ze śmiercią Johna Bonhama, czyli w 1980 roku. Wtedy muzycy powiedzieli jasno – zespół już nigdy nie powróci. I choć są kuszeni po dziś dzień, słowa konsekwentnie dotrzymują.

Odbył się co prawda specjalny koncert "Celebration Day" w 2007 roku, ale nadal o nagrywaniu nowych płyt nie ma mowy. Jimmy Page od ponad trzydziestu lat udziela się w różnych projektach solowych, chętnie pomaga swoim znajomym muzykom, rzadziej udziela się w mediach. Ostatnio fanów formacji Led Zeppelin odbiegła informacja, że gitarzysta zajmie się publikacją wszystkich albumów brytyjskiego zespołu, ale wzbogaci je o dodatkowe płyty. Kilkanaście dni temu zostało to oficjalnie potwierdzone.

Jimmy Page został uznany trzecim największym gitarzystą wszech czasów przez magazyn Rolling Stone. Wy – drodzy czytelnicy – w naszym ubiegłorocznym głosowaniu uznaliście muzyka Led Zeppelin za drugiego najlepszego gitarzystę na świecie.

Nam pozostaje życzyć Jimmy'emu zdrowia, wytrwałości i cierpliwości. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także