Lars Ulrich o odstawieniu kokainy i innych używkach

/ 22 lipca, 2014

W wywiadzie dla brytyjskiego Mirrora Lars opowiedział o zmianie trybu życia całego zespołu i o tym, jak to wyglądało kiedyś:

Jemy dużo kurczaka, indyka, ryb i sałaty. Ja mam problemy z cholesterolem, więc nie jest mięsa czworonożnych zwierząt. Alkohol teraz jest czymś połączonym z końcem dnia, gdy cała praca jest skończona. Gdybym miał coś do picia w domu, piłbym raz na tydzień, może raz na dwa tygodnie i zawsze, gdy dzieci poszłyby już spać. Nie lubię pić przy nich.

Ulrich powiedział też, że porzucił nałóg kokainowy dziesięć lat temu, po części dzięki Noelowi Gallagherowi (Oasis):

We wczesnych latach upijałem się szybciej niż inni. Zorientowałem się, że dzięki kokainie mogę być na nogach dłużej, zamiast leżeć w kącie twarzą do podłogi trzy godziny przed końcem imprezy. Uwielbiałem element socjalny kokainy, uwielbiałem niebezpieczeństwo z niej płynące. Jakieś 10 lat temu przeczytałem wywiad z Noelem Gallagherem, który powiedział, że po prostu rzucił kokainę, z dnia na dzień. Pomyślałem, że to fantastyczne, to było takie świeże, szczere, czyste. Nigdy nie byłem podatny na uzależnienia, więc pewnego dnia wstałem i powiedziałem "Dość!"

Pomimo picia dużych ilości alkoholu, Lars nigdy nie czuł potrzeby pójścia na odwyk:

To zawsze było picie towarzyskie. Szczerze, nigdy nie piłem tyle co Hetfield. Spójrz na mnie, ważę niewiele ponad 60 kg. Gdybym wypił 5 piw, to bym się przewrócił, a gdyby James wypił 5, to poszedłby po kolejne 15. Nigdy nie byłem jednym z tych gości, którzy zaraz po przebudzeniu sięgają po butelkę whisky.

 

mm

KOMENTARZE

Przeczytaj także