Matt Sorum wspomina swój czas w Guns N’ Roses

/ 14 grudnia, 2016

Matt Sorum dołączył do Guns N’ Roses na początku lat 90., zastępując wyrzuconego z powodu nadużywania narkotyków, Stevena Adlera. Ostatnio, w programie „1on1 Mitch Lafon” przyznał, że zaskoczył go zespół, do którego dołączył tuż przed wejściem do studia, by zarejestrować „Use Your Illusion”:
 

Spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Myślałem, że dołączam do bezpośredniego zespołu rockowego, będącego skrzyżowaniem AC/DC z Aerosmith z domieszką Sex Pistols i Nazareth. Kiedy usłyszałem fortepiany i te dziesięciominutowe, epickie kompozycje byłem w szoku. Nie mieliśmy dużo czasu na przygotowania. Ćwiczyliśmy z miesiąc i weszliśmy do studia. Musieliśmy nauczyć się 33-34 piosenek i potem je nagrać.

 
O ówczesnym Guns N’ Roses perkusista mówi:
 

Nigdy nie wiedzieliśmy, co się zaraz stanie. Nie mieliśmy żadnego poczucia stabilności, przez co zespół znajdował się w ciągłym stanie agresji. Na scenie wyżywaliśmy gniew na instrumentach. (…) Powiedziałbym, że liderem był Slash, był bardzo pracowity. Axl był frontmanem, facetem, który decydował, co się wydarzy danego wieczoru. Z niedowierzaniem patrzę, że to wszystko przeżyliśmy. Był to najniebezpieczniejszy rockandrollowy zespół świata. Było niesamowicie, ale dziś nie potrafiłbym tak żyć. To był najlepszy czas dla rock and rolla.

 
W tym roku Guns N’ Roses reaktywowali się w składzie z Axlem Rose’em, Slashem i Duffem McKaganem. Obecny skład zespołu uzupełnia klawiszowiec Dizzy Reed, który w zespole gra od 1990 roku, gitarzysta Richard Fortus, perkusista Frank Ferrer i grająca na klawiszach Melissa Reese. Na kilku koncertach pojawił się gościnnie oryginalny perkusista, Steven Adler.
 
20 czerwca 2017 roku Guns N’ Roses zagrają na Stadionie Energa w Gdańsku.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także