Wydawało się, że płyta Tool w końcu powstanie. Muzycy – bardzo powoli – pracowali nad nowym materiałem, a jak wynikało z opublikowanej w kwietniu relacji, siedzieli w studiu nagraniowym. To było niezwykle optymistyczną informacją dla wszystkich fanów grupy, którzy już od 8 lat czekają na nowy album. Wygląda jednak na to, że jeszcze sobie poczekają…
Adam Jones mówił w wywiadzie dla Rolling Stones, że pojawiły się pewne problemy natury prawnej, a poszło o niewypłacenie należności za wykonanie okładki do płyty Tool. Zespół oskarżył kolega Jonesa, który zajmował się przygotowaniem owej grafiki. Dodatkowo do zespołu swoje pretensje zgłosiła firma ubezpieczeniowa, która oskarżyła muzyków o niedopełnienie obowiązków. Ostatecznie wszystko skończyło się tak, że muzycy z Tool sami postanowili pozwać ową firmę i walczyć o swoje dobre imię. I ogromne pieniądze:
Ta obrona kosztowała nas miliony, miliony, miliony dolarów. A fani ciągle mówią: "Chcemy nowego albumu. What the fuck?". Nie chcemy wciągać ludzi w nasze problemy, bo i tak pewnie tego nie zrozumieją. Najważniejsze jednak, że walczymy w dobrej sprawie. Idziemy do sądu i chcemy ich zmiażdżyć. Ale za każdym razem, gdy zbliża się termin rozprawy, jest on przekładany, a my marnujemy czas, pieniądze i energię niezbędną do kreatywnego myślenia. Kupiliśmy tę polisę dla świętego spokoju, a okazuje się, że lepiej gdybyśmy jej nigdy nie mieli i po prostu załatwili sprawę pierwszego pozwu.
Wiadomo na ten moment, że do spotkania w sądzie dojdzie ostatecznie w styczniu 2015 roku i wtedy powinien zapaść wyrok w tej sprawie. Nie wiadomo, czy muzycy będę nagrywali nowe utwory podczas najbliższych miesięcy. Danny Carey mówił, iż mają przygotowany jeden utwór, nad resztą muszą natomiast jeszcze sporo popracować.
Ostatnim albumem amerykańskiej formacji Tool jest "10,000 Days" z 2006 roku.
mg
