Ozzy Osbourne: "Byłem złym ojcem i grubiańskim mężem"

/ 10 czerwca, 2014

Podobno nawet po latach warto przyznać się do swoich błędów. Tak właśnie uczynił wokalista Black Sabbath, Ozzy Osbourne, który – mówiąc delikatnie – nie był ani dobrym mężem, ani dobrym ojcem. Wspominał o tym w ostatnim wywiedzie. Nie ukrywa jednocześnie, że powodem takiego zachowania było uzależnienie od alkoholu i narkotyków.

Sposób w jaki traktowałem moje obie żony pokazuje, że byłem złym ojcem i grubiańskim mężem, a moje ego miało rozmiar Indii. Przez całe dekady mojego życia byłem absolutnym idiotą. Tak wielu spraw żałuję, że nawet nie jestem w stanie spamiętać połowy z nich. Ale obecnie żony i dzieci są na szczycie mojej listy. Nawet nie ma już sensu mówić "przepraszam". Nie byłbym w stanie powiedzieć tego dostatecznie dużo razy. Jedyne co mogę obecnie zrobić, to pozostać trzeźwym… Kiedyś spojrzałem w lustro i powiedziałem "nigdy więcej" i trzymam się tego. Każdego dnia.

Podobno Ozzy Osbourne wrócił do alkoholu podczas nagrywania ostatniego albumu Black Sabbath. W czasie sesji nagraniowych jego problem nie był aż tak odczuwalny, ale wtedy ponownie pojawiły się problemy w domu. Od kilku miesięcy muzyk jest jednak "czysty". Życzmy mu wytrwałości w tym postanowieniu!

A wszyscy, którzy chcieliby zobaczyć Ozzy'ego Osbourne'a w akcji, powinni już jutro udać się do łódzkiej Atlas Areny – to tam odbędzie się jedyny koncert Black Sabbath w naszym kraju.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także