Prześladowczyni Roberta Planta skazana

/ 23 maja, 2013

Kobieta, która naprzykrzała się wokaliście, ma trzyletni zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 300 jardów (około 275 metrów). Sędzia podtrzymał tymczasowe postanowienie, które zostało nałożone na kobietę na początku maja. Wtedy jednak była mowa o 100 jardach, teraz tę odległość trzykrotnie wydłużono.

Kobieta o której mowa, to czterdziestokilkuletnia Alysson Billings, która zdaniem Planta prześladowała go przez ostatnie trzy lata. Podobno wysyłała do wokalisty dziwne prezenty, kwiaty, pokazywała się na niemalże wszystkich koncertach na całym świecie. Kobieta twierdziła również, że jest w związku z Plantem, mimo że oboje nigdy się nie spotkali.

Dowodami przedstawionymi w procesie były billingi, z których wynikało, że prześladowczyni pisała również o partnerce życiowej i estradowej Planta, Patty Griffin. Chociażby: "Twoja zdrada z inną [Patty – przyp. red.] kobietą wciąż wbija się w mój umysł" lub "Ona ma cię za p***ę, zakuła cię i trzyma pod pantoflem, chce mi się rzygać jak o tym myślę… To zgniłe krocze cię rujnuje". Pojawiło się więcej przykładów, równie niewybrednych, ale powyższe wystarczą, żeby zrozumieć postanowienie sądu.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także