Scott Ian (Anthrax) o nagrywaniu koncertu telefonem: "Idiotyczne"

/ 4 marca, 2014

Chyba każdy, kto choć raz był na koncercie, widział jego uczestników, którzy zamiast słuchać i dobrze się bawić – nagrywali wszystko telefonem komórkowym. Jakość tych nagrań jest zwykle bardzo słaba, a dziesiątki amatorskich filmików zalewają serwis YouTube już kilka godzin po koncercie. Na pewno można dzięki temu przypomnieć sobie, jak wyglądał występ, ale same materiały nie niosą za sobą większej wartości artystycznej.

Z tym zajwkiskiem, które niestety jest coraz powszechniejsze, stara się walczyć Scott Ian z zespołu Anthrax. Mówił o tym w wywiadzie dla NY Hard Rock Music Examiner:

Jestem zaskoczony, że na YouTube nie ma zbyt wielu filmików z twoich występów. Nie chcesz, żeby się pojawiały?

Tak. Wszystko dlatego, że usuwam nagrania z koncertów, które ludzie chcą umieścić za darmo. Nazwij mnie dziwakiem, ale należę do tego grona artystów, którzy uważają, że nie powinno się oddawać materiałów koncertowych za darmo. Wiem, że to w obecnych czasach nieco szalone, ale należę do starej szkoły. Nadal kupuję muzykę na CD i DVD. Skoro ja mogę mieć tyle szacunku do czyjejś pracy, to wszyscy inni też mogą.

Masz podobne odczucia jeśli chodzi o nagrania koncertów Anthraxu, które krążą po YouTube?

Uważam, że to idiotyczne. Wydaje mi się, że jeśli ktoś przyszedł na koncert, wydał pieniądze i stoi 90 minut z cholernym telefonem w ręku i wszystko nagrywa, to jest żałosny. To mija się z celem. Jakiś straszny żart. Widziałem jak Bruce Dickinson zachęcał publikę do nagrywania koncertu. Wiadomo, że to Iron Maiden i są na tyle potężni, że mogą mówić takie rzeczy, ale to dla mnie idiotyczne i nie rozumiem takiego podejścia. Stoisz na koncercie i oglądasz go w małym ekranie swojego telefonu.

A Wy po której stoicie stronie? Uważacie, że nagrywanie koncertów to nic złego, czy wolicie, gdy tłum przed Wami nie wymachuje aparatami i komórkami?

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także