Slash i Myles Kennedy stają w obronie słoni

/ 8 maja, 2015

Kilka lat temu Slash, Myles Kennedy i The Conspirators koncertowali w południowej Afryce. Granie nie pochłaniało ich wtedy całkowicie i mieli trochę czasu, by pozwiedzać. Przerazili się tym, co zobaczyli i usłyszeli – słonie są tam zabijane tylko po to, by z ich kłów wyrabiać ozdoby. Muzycy postanowili coś z tym zrobić.

Co 15 minut, żeby pozyskać kość słoniową, zabijany jest jeden słoń. Wskutek tego populacja słoni zmalała o 95% w ostatnim wieku. Widząc, że te majestatyczne zwierzęta są bliskie wyginięcia, nawet w przeciągu najbliższych 10 lat, napisaliśmy „Beneath the Savage Sun”.

Utwór opowiadający o słoniu, który w brutalny sposób stracił całą rodzinę, ukazał się jesienią 2014 roku na płycie „World on Fire”. Po kilku miesiącach od jej premiery gitarzysta i wokalista podjęli współpracę z International Fund for Animal Welfare (IFAW). Razem przygotowali teledysk, który ma zwrócić uwagę świata na poważny problem zabijania zwierząt dla pieniędzy i nielegalnego handlu kością słoniową.

Rocznie zabijanych jest od 25 tys. do 50 tys. słoni. Muzycy na stronie organizacji tłumaczą:

Te, które przetrwają, muszą być w nieustającej żałobie. (…) Słonie okazują takie emocje jak miłość i radość. Są empatyczne. Są wierne swoim rodzinom i poświęcają się dla młodych. Przechodzą żałobę w podobny sposób jak my: czuwają tydzień nad zmarłym członkiem rodziny, później odwiedzają miejsce, gdzie spoczywają jego kości.

Nawet rockmani nie mogli pozostać nieczuli i nawołują, by nie kupować nic wytworzonego z kości zamordowanych bezprawnie zwierząt.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także