Wizerunek sceniczny, o którym trudno zapomnieć

/ 8 listopada, 2013

Najważniejsza w tym wszystkim jest muzyka. Wszyscy o tym wiemy. Jednak wielu wykonawców wychodzi z założenia, że najlepszym sposobem na identyfikacje się ze swoją twórczością jest posiadanie własnego stylu. Rob Zombie – nazywany również "królem horroru" – nie może wyglądać nijako, dlatego bardzo dba o swój wizerunek.

Ale nie tylko on – jest wielu takich muzyków, jest dużo takich zespołów. Wygląd ma być elementem potwierdzającym autentyczność, podkreślającym twórczość i indywidualizm. Dlatego stworzyliśmy dla Was zestawienie o nazwie: WIZERUNEK SCENICZNY, O KTÓRYM TRUDNO ZAPOMNIEĆ.

A Wy kogo umieścilibyście w podobnym zestawieniu? 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także