Black Sabbath, pracując nad klasycznym albumem, wydali na kokainę… prawie pół miliona dolarów

/ 14 lutego, 2021

Ciekawostką dotyczącą płyty pt. „Vol. 4” podzielił się basista Geezer Butler.


To, że pracując nad czwartą w dorobku płytą muzycy z Black Sabbath mocno przesadzali z używkami to żadna tajemnica, ale szczegóły dotyczące tego faktu przekazane przez muzyków mogą szokować.

W tekście opublikowanym na stronie RollingStone.com znaleźć można kilka wypowiedzi członków zespołu dotyczących nadużywania przez nich narkotyków w czasie sesji nagraniowej z 1972 roku. Ciekawego wyliczenia podjął się Geezer Butler:

Uwierzysz lub nie, ale nagranie płyty kosztowało – tak mniej więcej – 65 tysięcy dolarów, natomiast nasz rachunek za kokainę wynosił 75 tysięcy.

Warto nadmienić, że biorąc pod uwagę inflację, 75 tysięcy z początku lat 70. XX wieku to obecnie około… 470 tysięcy dolarów!

W tamtym czasie to był naprawdę dobry towar, który zwykliśmy przywozić prywatnym samolotem. Wszyscy muzycy z okolicy pojawiali się wtedy w naszym domu pod pretekstem odwiedzin. Jak się nad tym zastanowić, byliśmy przemytnikami

– powiedział Tony Iommi.

Wiadomo nie od dziś, że utwór „Snowblind” z płyty „Vol. 4” to bezpośrednie nawiązanie do białego proszku, którym w tamtym okresie zachwycali się muzycy. Choć album powstawał w tak „wyjątkowych” okolicznościach, jest jednym z czołowych osiągnięć brytyjskiej legendy rocka. Niedawno wydawnictwo doczekało się wznowienia.

SUPER PAKIET 5X WYDANIE SPECJALNE – KUP TERAZ

KOMENTARZE

Przeczytaj także