Brian Johnson opowiada, jak Angus Young zebrał AC/DC do kupy

/ 20 listopada, 2020


Zebranie AC/DC do nagrania nowej płyty nie było prostą sprawą, ale Angus Young sobie poradził.


Kilka lat temu wydawało się, że kariera AC/DC zakończyła się: zmarł Malcolm Young, Brian Johnson musiał zrezygnować z koncertów ze względu na problemy ze słuchem, Cliff Williams ogłosił przejście na emeryturę, a Phil Rudd miał problemy z prawem. A jednak Angus Young zebrał muzyków, żeby nagrać album „Power Up”.

W wywiadzie dla Marcina Bąkiewicza z Antyradia, który zostanie opublikowany w nowym „Teraz Rocku”, Brian Johsnon opowiada, jak wyglądał proces zbierania zespołu do kupy:

Zacznę od tego, że Angus miał w zanadrzu kawałki, które razem z Malcolmem napisali w okresie pracy nad albumem „Black Ice”, ale nie mieli czasu ich dokończyć. I po latach, aby jakoś uwolnić się od myśli, że nie ma już AC/DC, zaczął nad nimi pracować. Powiedział, że chce je dokończyć dla Malcolma. Skontaktował się ze mną i zapytał, czy chciałbym nagrać z nim płytę. Odpowiedziałem od razu: Tak, oczywiście, bardzo chciałbym nagrać płytę. Następnie zapytał Cliffa, przekazał mu, że się zgodziłem, a on odparł, że skoro Brian się zgadza, to on też. No i wreszcie powiedział, że ma zamiar spytać Phila. Phil zdrowotnie nie jest w najlepszej formie, ale oderwał się już od tego całego gówna, które się w jego życiu wydarzyło. Zmienił się, a my go kochamy. Jest wspaniałym kompanem, zawsze ci pomoże, bardzo się cieszę, że jest znów z nami. Więc kiedy weszliśmy do studia, wszyscy razem i oczywiście Stevie, wybacz że o nim nie wspomniałem, zatem gdy weszliśmy do studia, w roku 2018, w Vancouver, pojawiła się ta energia…

Cały wywiad z Brianem znajdziecie w grudniowym numerze „Teraz Rocka”, który niebawem trafi do sprzedaży. Album „Power Up” AC/DC dostępny jest do odsłuchu na platformach streamingowych.

KOMENTARZE

Przeczytaj także