Brian May (Queen) o ataku terrorystycznym w Manchesterze

/ 24 maja, 2017

Podczas koncertu wokalistyki Ariany Grande doszło do tragicznego w skutkach ataku, który spowodował śmierć 22 osób.

Brian May ostro krytykuje „The Sunday Times”

Gdy koncert dobiegł końca, 22-letni mężczyzna, Salman Abedi, popełnił samobójstwo detonując bombę w pobliżu obiektu, wywołując tym samym panikę wśród zgromadzonych fanów.

W ostatnim wywiadzie dla NME, May został spytany o swoje stanowisko w tej sprawie:

Obudziłem się i zobaczyłem wiadomości o Manchesterze. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było umieszczenie posta na Twitterze o tym wydarzeniu, aby po prostu wyrazić swój żal i współczucie dla tych ludzi. Były tam matki, które zauważyły te wiadomości w internecie i nie wiedziały, czy ich dzieci przeżyły. To najgorsza rzecz jaka może się przytrafić. Dla mnie jest to wręcz niewyobrażalne, jak dużą nienawiść należy posiadać, aby zabijać dzieci.

Zdaniem May'a zwalczanie takich groźnych sytuacji nie powinno odbywać się w tak samo brutalny sposób, gdyż władze atakując terrorystów nie są w stanie osiągnąć zamierzonego skutku:

Obawiam się, że postrzegam wszystko jako przypadek. Poza tragedią przychodzi czas na zdobycie wiedzy i świadomości. Tony Blair i David Cameron nadal posiadają postawę, która pokazuje, że można zwalczyć przemoc poprzez przemoc. Nie wierzę w to. Wierzę jednak, że musimy zmieść to wszystko na bok i zacząć od nowa.

Gitarzysta w pełni sprzeciwia się nagłym reakcją zarówno władz, jak i obywateli, którzy reagują przemocą:

Jeśli myślimy, że naprawdę możemy zwalczyć taki typ gwałtownego zachowania będąc  gwałtownymi i rasistowskimi i reagując w taki sposób, jesteśmy zagrożeni najstraszniejszą tragedią na świecie, ponieważ przez takie zachowanie będzie się to nasilać.

May stara się walczyć o zakończenie cyklów przemocy traktując to tragiczne zdarzenie ze współczuciem dla wszystkich, którzy byli jego świadkami i w wyniku tego ucierpieli. Przyznaje zaś, że nie odczuwa współczucia w kierunku osoby, która dokonała bombardowania. Jednak zwraca uwagę na to, aby zaostrzyć bezpieczeństwo i unikać takich sytuacji nie będąc przy tym agresywnym w stosunku do potencjalnie zagrażających innym osób.

Queen wraz z Adamem Lambertem zagrają koncert w Manchester Arena 9 grudnia. May zaznacza, że nie mają zamiaru odwoływać tego wydarzenia.

Nie będziemy nic odwoływać, bo życie musi toczyć się dalej. To jest to czego oni od nas oczekiwali — aby nasze życie zostało zrujnowane. Chcieli powstrzymać nas przed tworzeniem muzyki, tańczeniem i byciem szczęśliwymi, a my musimy trzymać się tego, w co wierzymy. Więc nie, nie będziemy niczego odwoływać.

Formacja ma w planach trasę koncertową po Europie. 6 listopada pojawią się w łódzkiej Atlas Arenie.

ag

KOMENTARZE

Przeczytaj także