Grzegorz Markowski (Perfect) wspomina list miłosny od fanki na… Trabancie

/ 31 grudnia, 2020


Wokalista Perfectu dostał kiedyś niezwykły list miłosny od fanki.


Kiedy w latach 80. Perfect wzbił się na wyżyny popularności, Grzegorz Markowski nadal jeździł Trabantem. Jego samochód pewnego dnia został niezwykle udekorowany przez fankę.

W wywiadzie dla „Teraz RockaMarkowski wspomina:

Zaparkowałem pod Stodołą. Wyszedłem, a cały Trabant, biały z przyciemnianymi obwódkami przy reflektorach – taka była wtedy moda – pomazany niezmywalnymi flamastrami. „Kocham cię, kocham cię, Grzesiu, jesteś słodki”. I serca przebite strzałą. Jeździłem tą choinką świąteczną chyba z pół roku, zanim ktoś mi tych napisów nie zmył czy nie rozmazał… Piękne czasy. Do tej pory mam części garderoby, które fanki rzucały na scenę. Żona zakłada czasem krawacik z kryształków Swarovskiego, który trafił do mnie w ten sposób. Miło to wspominam.

Cały wywiad z Grzegorzem Markowskim znajdziecie w styczniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.

STYCZNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

KOMENTARZE

Przeczytaj także