Guns N' Roses. Były menedżer zdradza, jak rozdzielano pieniądze pomiędzy muzyków

/ 7 stycznia, 2019

Guns N’ Roses w najmocniejszym składzie – ze Slashem czy Duffem McKaganem – osiągnęło niesamowity sukces komercyjny. Oznaczało to ogromne wpływy ze sprzedaży płyt i biletów na koncerty. Muzycy w tym okresie znacząco poprawili stan swoich kont, ale jak się okazuje – podział zysków był zależny od roli danego muzyka w procesie twórczym.

Axl Rose (Guns N' Roses) opublikował pierwszy od 10 lat utwór

Kulisy podziału wpływów w Guns N’ Roses w szczytowym okresie funkcjonowania zdradził były menedżer zespołu, Doug Goldstein:

Wpływy ze sprzedaży płyt podzielone były następująco: po 20% otrzymywali Duff, Slash i Izzy, natomiast 25% brał Axl, Stevenowi przypadało 15%. To prezent dla Stevena – tak zwykł mawiać Axl. Nie byłem co prawda przy nagrywaniu płyt, ale on zawsze mówił coś na zasadzie: „Chcą zmusić mnie do równego podziału”. Steven nigdy nic nie napisał, więc Axl uznał, że te pieniądze to i tak wielki prezent dla niego.

Pieniądze zawsze były problemem wśród muzyków Guns N’ Roses. Również teraz, gdy miało dojść do wielkiej reaktywacji, pojawiły się kłopoty z podziałem ogromnego honorarium. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie z tego powodu Steven Adler nie jest członkiem obecnego składu Guns N’ Roses.

Na pewno tego żałuje, ponieważ nawet przy obniżonym honorarium zarobiłby podczas obecnej trasy zespołu majątek. Niedawno „Pollstar” opublikował oficjalne wyniki trasy koncertowej „Not In This Lifetime”. Od 2016 roku Guns N’ Roses zarobiło na koncertach 562 miliony dolarów, przez co prześcignęła The Rolling Stones, którzy na trasie „A Bigger Bang” w latach 2005-2007 zarobili 558 milionów dolarów, i uplasowała się na drugim miejscu najbardziej dochodowych tras świata. Na szczycie wciąż pozostaje zespół U2, który na trasie 360 Tour zarobił 736 milionów dolarów.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także