Johnny Depp w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone” otworzył się w kwestii depresji, w jaką popadł. Przyczyniły się do niej procesy z byłymi menadżerami, które pochłonęły niemal całą jego fortunę, oraz rozwód.
Johnny Depp chory? Fani zaniepokojeni [FOTO]
Johnny Depp przyznał, że najczarniejszy okres depresji przypadł na trasę zespołu Hollywood Vampires, w którym gra obok Alice Coopera i Joe Perry’ego. W wywiadzie powiedział, że próbował z nią walczyć pisząc pamiętnik:
Wlewałem w siebie każdego ranka wódkę i pisałem tak długo, aż oczy zachodziły mi łzami i już nic nie widziałem. Starałem się dociec, jak sobie na to wszystko zasłużyłem. Starałem się być dla wszystkich miły. Prawda jest dla mnie najważniejsza. A mimo to doświadczałem tych rzeczy.
Jak podaje „Rolling Stone” Johnny Depp zarobił na swoich filmach 650 milionów dolarów, jednak dziś nie ma już prawie nic. Większość pochłonęły procesy sądowe, 7 milionów musiał oddać żonie w wyniku rozwodu, a ponad 5,6 miliona dolarów musiał zapłacić skarbówce w ramach zaległego podatku.
Johnny Depp na tropie morderców Tupaca i Biggiego
Johnny’ego Deppa już niedługo będzie można ponownie zobaczyć na wielkim ekranie. Aktor wystąpi w filmie „City Of Lies”, którego premiera planowana jest na 7 września.
Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, gdy w latach 1996 i 1997, w odstępstwie zaledwie kilku miesięcy, zamordowani zostali dwaj raperzy: Tupac Amaru Shakur i Christopher Wallace, znany jako Biggie Smalls lub The Notorius B.I.G. Johnny Depp wcieli się w detektywa departamentu policji z Los Angeles, Russella Poole’a, który prowadził śledztwo w sprawie śmierci Notoriusa. Zmarły w 2015 roku Poole przyczynił się do powstania kilku książek badających tajemnicę morderstwa, był też współautorem książki Richarda RJ Bonda i Michaela Douglasa Carlina pod tytułem „Tupac:187”, badającej morderstwo Tupaca Shakura.
rf