Jonathan Davis (Korn) ze łzami wspomina żonę podczas koncertu [WIDEO]

/ 17 września, 2018

Zespół Korn dał trzy koncerty z okazji 20. rocznicy wydania płyty „Follow The Leader”, podczas których wykonał specjalny set z utworów z tej płyty, a także swoje największe przeboje.

Korn wystosował osobliwe podziękowania dla Marilyna Mansona

Koncerty te okazały się szczególnie emocjonalne dla Jonathana Davisa, który zaledwie kilka tygodni temu stracił swoją żonę. Deven Davis zmarła w wieku 39 lat. Mimo że toczyła się sprawa rozwodowa, Jonathan i Deven pozostawali w dobrych stosunkach, a Jonathan po jej śmierci napisał:

Kochałem ją całym sobą. Kiedy była sobą, była wspaniałą żoną, matką i przyjaciółką. Deven miała ogromne serce i nigdy celowo nie skrzywdziłaby swoich dzieci ani nikogo, kogo kochała. Była niezwykle opiekuńczą, hojną, kochającą i zabawną osobą. Była pełna życia i radości i pragnęła się tym dzielić ze wszystkimi wokół. (…)

Oddałbym wszystko, by znowu trzymać ją w ramionach. Oddałbym wszystko, by moje dzieci miały matkę. Pocieszam się tym, że uwolniła się od bólu i odnalazła pokój. Deven, kocham cię. Nigdy nie pokocham nikogo, jak pokochałem ciebie i nigdy nie pogodzę się z twoją stratą.

Emocje dały o sobie znać także podczas koncertów Korna. Podczas koncertu w San Francisco, po utworze „4UDavis łamiącym się głosem przyznał: „To była ulubiona piosenka mojej żony”. Musiała upłynąć dłuższa chwila, zanim wziął się w garść.

Kolejny raz emocje wzięły górę w Hollywood Palladium, gdzie po kończącym set utworze „My Gift To YouDavis łamiącym się głosem podziękował fanom, a następnie objął gitarzystę Munky’ego.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także