Kiss wyda nowy album przed końcem pożegnalnej trasy?

/ 11 października, 2018

Zespół Kiss zapowiedział pożegnalną trasę koncertową, która wystartuje w 2019 roku i ma potrwać ze dwa lub trzy lata. Czy jest szansa, że przed jej końcem grupa wyda nowy album?

Paul Stanley: Dlaczego ta trasa jest bardziej pożegnalna od poprzedniej?

Gene Simmons już wcześniej mówił, że nie ma sensu nagrywać nowej płyty Kiss, gdyż w dzisiejszych czasach płyty nie przynoszą pieniędzy. Paul Stanley również nie jest chętny nagrywania nowego albumu, ale argumentuje to w inny sposób. W rozmowie dla „Rock ‘n’ Roll Fantasy Camp” powiedział:

Mógłbym napisać „Let It Be”, a ludzie powiedzieliby: „Świetne, a teraz zagraj ‘Detroit Rock City’”. Rozumiem to, bo piosenki mają dla każdego jakąś wartość sentymentalną, przypominają mu o pewnych wydarzeniach z jego życia, a tego nie da się osiągnąć z dnia na dzień.

Uważam, że „ Modern Day Delilah” czy “Hell Or Hallelujah” są równie dobre, co nasze wczesne numery, ale rozumiem, że ludzie czują bliższą więź ze starszymi kawałkami.

Gdybyś puścił mi koncertowy film Paula McCartneya czy The Rolling Stones i wyciszył dźwięk, potrafiłbym ci wskazać, w którym momencie grają nowe utwory – publiczność przy nich siedzi.

Ludzie ciągle proszą cię o nagranie nowej płyty, ale tak naprawdę nie chcą jej. Trzeba sobie więc zadać pytanie „jaki jest tego sens?”.

Jakiś czas temu grupa Kiss poinformowała, że zamierza odejść z wielkim hukiem. W opublikowanym oświadczeniu muzycy mówią:

To będzie nasza ostatnia trasa. Będą to najbardziej wybuchowe, największe koncerty, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy. Jeśli nas kochacie, przyjdźcie na koncert. Jeśli nas nigdy nie widzieliście, to jest odpowiednia pora.

Wszystko to, co zdobyliśmy w ciągu ostatnich czterech dekad nie miałoby miejsca, gdyby nie miliony ludzi, którzy wypełniali kluby, hale i stadiony. Będzie to największe święto, dla tych, którzy nas widzieli i ostatnia szansa dla tych, którzy nie widzieli. Żegnamy się ostatnią trasą z największymi koncertami w historii.

Nie znamy jeszcze konkretnych dat koncertów, ale trasa ma potrwać trzy lata i odwiedzić wszystkie kontynenty.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także