K.K. Downing: Ripper był lepszym wokalistą niż Rob Halford

/ 15 lutego, 2019

Tym razem K.K. Downing zapytany został przez „All That Shreds”, który z dwóch wokalistów – Rob Halford czy Tim „Ripper” Owens – lepiej pasuje do stylu, jaki prezentuje Judas Priest. Odpowiedź gitarzysty jest zaskakująca:

Gdy Ripper dołączył do zespołu… Trzeba powiedzieć, fizycznie i technicznie Ripper był lepszym wokalistą niż Rob, ponieważ Tim zawsze trafiał w odpowiedni dźwięk, był niezwykle precyzyjny. Rob był dobry, ale poprawił się dopiero, gdy zaczął używać monitorów dousznych. Tim był silniejszy i nadal jest. Był jak czołg. Co jednak ważne, tonacja jego głosu była inna, niż ta Roba, więc nie brzmieliśmy jak Priest. Dlatego to musiało się tak skończyć. Choć Tim rozwalał system podczas koncertów, gdy schodziliśmy ze sceny fani mówili: „Fajnie, podobało nam się. Czy Rob wróci do zespołu?”. To było ciężkie. Teraz pewnie też im ciężko, gdy ciągle są pytani czy „K.K. wróci?” czy „Glenn wróci?”.

Tim „Ripper” Owens występował w Judas Priest od 1996 do 2003 roku i przygotował z grupą dwa studyjne albumy: „Jugulator” oraz „Demolition”. Jego przygoda skończyła się wraz z powrotem Roba Halforda. Choć Owens uznawany jest za niezwykle uzdolnionego wokalistę, nigdy nie udało mu się osiągnąć wielkiego sukcesu komercyjnego. Poza brytyjską legendą, występował między innymi w Iced Earth, Beyond Fear czy solo.

%%REKLAMA%%

K.K. Downing rozstał się z Judas Priest w 2011 roku i przez pewien czas przestał pojawiać się mediach. Obecnie chętnie udziela wywiadów, w których komentuje obecne poczynania swojego byłego zespołu – często jest niezwykle krytyczny. Mimo takiej sytuacji, był mocno zdziwiony, gdy grupa nie poprosiła go o zastąpienie chorego Glenna Tiptona.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także