Lars Ulrich (Metallica): „Hardwired… To Self-Destruct” dorównuje „Czarnemu albumowi”

/ 8 listopada, 2018

Mimo, że w między czasie pojawiły się takie płyty jak „Death Magnetic”, „Reload” czy „St. Anger”, to właśnie „Hardwired… To Self-Destruct” jest zdaniem lidera Metalliki ich największym muzycznym osiągnięciem od 1991 roku, czyli publikacji „Czarnego albumu” – płyty, która okazała się marketingowym i muzycznym strzałem w dziesiątkę.

Lars Ulrich broni brzmienia „…And Justice For All”

Co dokładnie Lars Ulrich ma na myśli? Oddajmy mu głos:

Najwspanialsze jest, że pod względem odbioru stworzyliśmy najlepszy album od 25 lat. Oczywistym jest, że „Hardwired… To Self-Destruct” nie sprzedał się tak dobrze, jak wydawnictwa sprzed 10 czy 20 lat, ale to zdecydowanie najlepiej przyjęta płyta od „Czarnego albumu”. Jeśli więc jest się w tym biznesie ponad 30 lat i wciąż jest się w stanie osiągnąć taki poziom, to jest to coś niesamowicie fajnego.

– powiedział perkusista. I kontynuował:

Wiele osób naprawdę polubiło nowe utwory. Spotykamy wielu fanów na organizowanych przez nas meet-and-greet i oni często mówią coś na zasadzie: „Mój ulubiony kawałek to »Now That We're Dead«” albo „Uwielbiam »Halo on Fire«”.

Płyta „Hardwired… To Self-Destruct” opublikowana została w 2016 roku, a rok później w Stanach Zjednoczonych pokryła się platyną – oznacza to, że w rok sprzedano milion egzemplarzy. Wydawnictwo cieszyło się ogromnym zainteresowaniem również w innych krajach świata, również w Polsce.

Metallica w Polsce – koncert wyprzedany!

Koncert Metalliki w Warszawie wyprzedał się w rekordowym czasie. Już kilka minut po pojawieniu się wejściówek w sprzedaży, wiele osób pisało, że mimo próby zakupu punktualnie o 10:00, nie udało im się zdobyć upragnionego biletu.

Warto nadmienić, że poza pokaźną grupą osób, które próbowały kupić wejściówki w regularnej sprzedaży, te były dostępne już wcześniej – dla posiadaczy specjalnych kodów dostępnych tylko dla członków Metclubu. Wszystko to sprawiło, że ogromny PGE Narodowy wyprzedał się na pniu, niewiele wolniej, niż znacznie mniejsza Tauron Arena podczas ostatniej wizyty Metalliki w Polsce.

Z opublikowanego przez Live Nation Polska wpisu wynika jednak, że w przyszłości może pojawić się jeszcze szansa na zakup wejściówki. Trzeba mieć jednak refleks i odrobinę szczęścia.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także