Oscary przechodzą rewolucję. Nowe kategorie i zmiany, ale czy na lepsze?

/ 9 sierpnia, 2018

Oscary co roku wzbudzają wiele emocji. Nominowane filmy mogą liczyć na większe zainteresowanie, a złota statuetka jest obiektem pożądania aktorów, reżyserów i innych osób pracujących w branży filmowej. Dlatego wszelkie zmiany dotyczące ceremonii są intensywnie komentowane. Zwłaszcza zmiany, które w opinii wielu są na gorsze.

Robert Redford przejdzie na emeryturę

Akademia Oscarowa ogłosiła kilka zmian dotyczących ceremonii. Pierwsza z nich jest subtelna – począwszy od 2020 roku Oscary będą przyznawane nie pod koniec a na początku lutego. 92. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 9 lutego 2020. Bez zmian pozostaje data przyszłorocznej ceremonii – odbędzie się 24 lutego 2019.

Większe emocje wzbudzają pozostałe zmiany. Po pierwsze ceremonia ma być krótsza i tylko część z kategorii będzie transmitowana w telewizji. Nagrody w kategoriach cieszących się mniejszą popularnością (Akademia jeszcze nie zdecydowała, których) przyznane zostaną w trakcie reklam.

Najwięcej emocji wzbudza jednak utworzenie nowej kategorii: Najlepszy Film Popularny. Krytycy zarzucają Akademii, że w ten sposób promuje bombastyczne, płytkie produkcje, kosztem kina ambitniejszego. Ma to oczywiście konkretne przyczyny – stacja ABC, transmitująca Oscary, od pewnego czasu narzeka na spadającą oglądalność. Dla porównania: w 1998 roku Oscary oglądało 55,2 miliony osób, w 2010 roku 41,7 milionów, w 2015 roku 37,2 miliony, a w 2018 tylko 26,5 miliona. Konsekwencje, według krytyków pomysłu, mogą być daleko idące. Co więcej, może być trudno ustalić, jakie warunki film będzie musiał spełnić, żeby być „popularnym”, co sprowokuje kolejne kontrowersje i spory.

Po internecie krąży wiele krytycznych opinii na temat nowych zmian. Czy członkowie Akademii wezmą je sobie do serca?

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także