Oxygen

/ 1 kwietnia, 2003


Bycie zespołem alternatywnym to w pewnym sensie powód do dumy – mówi Wojtek Wysocki, wokalista Oxy.gen – Ale szczerze mówiąc mam pewne wątpliwości, czy aby na pewno dobrze pasujemy do takiej szuflady.


Wojtek nie podejmuje się nazwać stylu, w którym gra jego kapela. Nie chce też niczego przesądzać, gdy pytam o nowy materiał. Po prostu poszukiwania trwają. Próbujemy nowych rzeczy, nowych form, nowych instrumentów – mówi. Zastanawiamy się, czy i jakich gości zaprosić do nagrań. Bardzo dużo rozmawiamy o nowym materiale, ciągle szukamy właściwej drogi. Moim zdaniem druga płyta jest wyjątkowo ważna. To jak podniesienie sztandaru – zespół powinien się określić, styl powinien się skrystalizować. Teraz nie chciałbym wyrokować co i jak będzie – dajmy temu materiałowi spokojnie się urodzić.


Wysocki uważa, że w Polsce bardzo mało dzieje się „do przodu”, więc Oxy.gen szuka inspiracji za granicami. Zresztą nie tylko słuchając muzyki. Czytam dużo gazet zachodnich – takich jak „Q”, czy „Source”. Śledzę, co się dzieje, w którą stronę idzie muzyka, czego ludzie słuchają. Zauważam dwie tendencje. Po pierwsze powrót do rocka, do mocnej gitary – co w sumie mnie cieszy, bo mam rockowe korzenie. Po drugie: 2step, garage.


Do rockowych korzeni przyznaje się bez bicia także dwóch byłych muzyków Illusion, którzy znaleźli się w składzie Oxy.gen – basista Jarek Śmigiel i perkusista Paweł Herbasch. Jednak zarówno oni, jak i Wysocki postanowili jakiś czas temu, że nie będą słuchali muzyki, którą już znają. Że będą się interesowali wyłącznie świeżymi, w miarę możliwości odkrywczymi rzeczami. Te starania rozwojowe trwają już ładnych parę lat – Oxy.gen powstał w Trójmieście latem 1998 roku. Oby grał jak najdłużej, ale nie tak dawno temu lotem błyskawicy rozeszła się wieść mocno niepokojąca – o wypadku samochodowym, w którym muzycy grupy mieli nieszczęście uczestniczyć wracając z koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nic się strasznego nie stało – zapewnia Wojtek – nikt nie ucierpiał. Nawet sprzęt nie został uszkodzony. Kierowca zlekceważył lód na ulicy i stąd cała historia.


W lutym Oxy.gen zagrał siedmiokoncertową minitrasę. Kolejne koncerty planowane są na kwiecień, maj, czerwiec… Ale prawdziwą trasę zespół planuje zrobić jesienią. Mamy ambicję, żeby się składała przynajmniej z trzydziestu koncertów – mówi Wojtek. Założyliśmy sobie z chłopakami, że ten rok dajemy sobie na przetarcie koncertowe – chcemy jak najwięcej pograć, sprawdzić co nam się gra lepiej, co gorzej, jaka jest najlepsza kolejność repertuaru i różne takie detale. Wstrzymamy się jeszcze trochę z wydaniem drugiego albumu. Zwłaszcza, że nie mamy ze strony naszej firmy płytowej nacisków typu – jak nie zrobicie nowej płyty w ciągu roku, to spadajcie. Ale materiał powstaje – mamy już z pięć, sześć nowych numerów.


Tekst w całości ukazał się w numerze „Teraz Rocka” z kwietnia 2003.

IGOR STEFANOWICZ

KOMENTARZE

Przeczytaj także