Strip-tease Jackowskiego

/ 3 lipca, 2006

Jest typem gawędziarza. Ale gdy przedstawiłem mu przez telefon pytania czytelników, odpowiedział na nie szybko i precyzyjnie, bez zbędnych dygresji (dodam: omijając te nudne a nie – te trudniejsze). Kiedyś, w początkach elektrycznego Maanamu, udzielając mi wywiadu, podkreślał, że ważne jest, aby traktować publiczność możliwie jak najbardziej serio. Najwyraźniej przy takiej okazji jak terazrockowy Strip-tease był tego samego zdania.


Marek Jackowski mówi m.in.:


Przeżyliśmy już sanację, przeżyjemy demokrację typu IV RP.


Miałem nadzieję, że tegoroczne Opole będzie przede wszystkim imprezą młodych zespołów, że pojawią się grupy, które dotąd pozostają w cieniu, że zacznie się jakiś ferment… Ale to poszło to takim „ściegiem” od Sasa do Lasa…


„Playboy” jest mi biologicznie obcy (śmiech). I nawet nie wiem, jakie zdjęcia Kory tam były.


Mp3 jest formatem, którego nie słucham, bo o zdecydowanie gorszej jakości od normalnych płyt. To dla mnie format roboczy: szybko coś przesłać, pociąć, poprzestawiać.


Całość w numerze „Teraz Rocka” z lipca 2006.

REDAKCJA

KOMENTARZE

Przeczytaj także