Vinnie Paul postanowił sprzedać autobus, którym jeździł ze swoimi zespołami w trasy. Jego cena to 45 tysięcy dolarów.
Fujioka Mikio (BABYMETAL) nie żyje
Autobus został wyprodukowany w 1995 roku, a Vinnie nabył go od Tima McGrawa. Niestety nie podano, w którym roku autobus stał się własnością Vinniego i czy był wykorzystywany jeszcze w czasach Pantery. Wiadomo natomiast, że mieści jedenaście łóżek, dużą lodówkę, łazienkę, kuchnię i nowoczesne okablowanie.
Aukcja kończy się 14 stycznia, więc jest jeszcze czas wylicytować przedmiot. Trzeba jednak spełnić pewien warunek: kupujący będzie musiał odebrać autobus osobiście w Teksasie, lub pokryć koszty wysyłki we wskazane miejsce.
Tymczasem Vinnie Paul razem z Hellyeah zabrał się w listopadzie za nagrania nowego albumu, następcę wydanego w 2016 „Undeniable”.
Pantera już nie wróci?
Vinnie Paul, który aktualnie bębni w Hellyeah, jasno daje do zrozumienia, że nie jest zainteresowany powrotem Pantery, mimo że pozostali przy życiu członkowie – Philip Anselmo i Rex Brown – najwyraźniej chętnie zrealizowaliby taki pomysł.
Philip Anselmo w wywiadzie dla „Metal Wani” został zapytany, czy byłby chętny wystąpić z pozostałymi członkami Pantery na koncercie, upamiętniającym zmarłego gitarzystę Dimebaga Darrella, na co odparł:
Uważam, że byłby to świetny pomysł, pod warunkiem, że pozostali uważaliby także, że jest to świetny pomysł. Gdyby wszyscy byli za, wtedy ja też bym w to wszedł, bez wątpienia. Ale nie miałoby to sensu, bez zaangażowania pozostałych.
Basista, który niedawno zadebiutował solowym albumem „Smoke On This”, przyznał, że przez lata pojawiały się lukratywne oferty reaktywacji Pantery:
Mówię tu za siebie, ale chętnie zagrałbym z nimi znowu te kawałki. Gdyby tylko wszyscy mieli na to ochotę, uporządkowali swoje sprawy i potrafili się porozumieć, stworzylibyśmy znowu muzykę. Zrobiłbym to nawet za darmo. Ale tym razem byłoby inaczej, czegoś by brakowało.
Swego czasu spekulowano, że Dimebaga na gitarze mógłby zastąpić Zakk Wylde.
rf
