Poznaliśmy najnowszy singel zespołu Lady Pank zapowiadający płytę, która ukaże się jeszcze w tym roku.
Lady Pank intensywnie pracuje nad nowym albumem studyjnym. Dwa miesiące temu fani poznali singel zatytułowany „Motyle”. Teraz dostaliśmy nową piosenkę, znaną już z wersji koncertowej, zatytułowaną „Uciekaj”.
Zespół tak pisze o piosence:
Fani grupy mogą być zaskoczeni słysząc w nowej piosence zespołu z ust Janusza Panasewicza tak wyraziste, kąśliwe słowa… Autor tekstu, Andrzej Mogielnicki, zawarł w nim silny komentarz do współczesnej sceny społeczno-politycznej, w której populistyczne i nacjonalistyczne hasła są powtarzane często bez refleksji i świadomości konsekwencji. Świat opisany w „Uciekaj” jest czarno-biały, oferuje łatwe i szybkie rozwiązania, nie ma w nim miejsca na różnorodność i tolerancję. To świat, który niewiele różni się od tego opisanego przez Mogielnickiego w 2002 roku w „7-mym niebie nienawiści”. Ironiczny wydźwięk słów podkreśla teledysk w reżyserii Macieja Taichmana.
Grupa opublikowała singel na platformach streamingowych.
Poniżej natomiast możecie obejrzeć teledysk.
Oba utwory zapowiadają nowy album Lady Pank, który ukaże się w listopadzie. Co się jeszcze na nim znajdzie?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Jan Borysewicz mówi:
Myślę, że nagramy z 12-13 utworów, z których wybierzemy z 10, ale jeśli się okaże, że wszystkie nas będą satysfakcjonowały, to wszystkie wrzucimy na płytę. Płyta jest bardzo różnorodna, od numerów lajtowych, jak Motyle w hołdzie naszych fanów, po utwory bardzo mocne, wręcz w stylu AC/DC. Jest też jeden z bardzo ładną, nietypową harmonią. Każdy będzie inny, ale będzie też utwór bardzo w stylu wczesnego Lady Pank.
Mówi też, że inspiracją takiego kierunku była niedawna trasa koncertowa, na której Lady Pank wykonywał płytę „Ohyda” z 1984 roku:
Szczerze powiem, że te utwory sprawiły mi dużo radości, ale też dużo trudności. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo są wymagające. Niby są proste, ale zauważyłem, że podczas ich grania bardzo mi się męczyła prawa ręka. Dużo w nich rytmicznego grania prawą ręką. Mam już swoje lata i nadwerężone nadgarstki od grania na gitarze. Zauważyłem, że z czasem zacząłem komponować nieco inne piosenki, poczułem, że na ostatnich płytach złagodniałem i po tej trasie doszedłem do wniosku, że powinienem sobie utrudnić granie. Nie ma co iść na łatwiznę. Trudno, że ręka boli, ale trzeba jechać taką energią, jak na początku.
Niedawno Lady Pank zagrał w Stodole dwa koncerty z okazji 70. urodzin Jana Borysewicza. Zobacz naszą fotorelację.

