Przed koncertem Behemotha we Wrocławiu zebrała się grupa protestujących osób. Odmówiły modlitwę.
25 kwietnia Behemoth zagra swój największy headlinerski koncert w Polsce. Grupa zagra dla 6 tysięcy fanów we wrocławskiej Hali Stulecia. Towarzyszyć jej będą zespoły Satyricon i Rotting Christ.
Koncert budzi kontrowersje wśród grup religijnych. Już kilka tygodni temu organizacja „Polska katolicka, nie laicka” przygotowała petycję domagająca się jego odwołania.
Teraz pod Halą Stulecia pojawiły się grupki z transparentami, na których widać między innymi napisy „lucifer the eternal loser” i „w krzyżu zwycięstwo”. Odmawiają oni modlitwy. Fragment filmu opublikował na swoim Instagramie Nergal, dodając:
Te katolickie groupies nie przestają mnie zadziwiać!
Bilety na ten koncert się już rozeszły, ale nawet jeśli ktoś się nie załapał, będzie mógł śledzić wydarzenie na żywo w sieci. Behemoth udostępnił link do strony, na której można wykupić wirtualne wejściówki i oglądać koncert na żywo. Nergal obiecuje spektakl z rozmachem, jakiego jeszcze nie było.
Występ we Wrocławiu będzie jedynym polskim przystankiem na europejskiej trasie Behemotha. O tym, dlaczego legenda metalu występuje ostatnio w Polsce tak rzadko, wypowiedział się na łamach „Teraz Rocka” jej lider, Nergal.
Zespół Behemoth przygotowuje się i swoich fanów do premiery nowego albumu, który pod tytułem „The Shit Ov God” ukaże się 9 maja.
Obszerny wywiad z Nergalem znajdziecie na łamach majowego „Teraz Rocka”, który do sprzedaży trafi już 30 kwietnia.


