Lily Allen przyznała, że jej dawna twórczość przeżywa obecnie prawdziwy renesans w Internecie.
Artystka zauważyła, że jej muzyka trafia do coraz młodszych odbiorców, a zainteresowanie nią wyraźnie rośnie. W trakcie rozmowy w podcaście „Miss Me?”, który prowadzi wspólnie z Miquitą Oliver, Lily powiedziała, że rzadko wraca do swojej twórczości sprzed lat:
Trudno mi się słucha tych piosenek. Nie wstydzę się ich, bo myślę, że były dobre jak na tamten czas. I tak naprawdę uważam, że wciąż się bronią. Przeżywają teraz prawdziwy renesans w Internecie. Wiem to, bo moje tantiemy idą w górę. Młode dzieciaki interesują się teraz moją muzyką.
Dodała również, że śledzi nową falę zainteresowania na podstawie danych ze streamingu.
Allen wydała cztery albumy między 2006 a 2018 rokiem, a jej największe hity to między innymi „Smile”, „The Fear”, „Not Fair” i „LDN”.
W ostatnich miesiącach Allen intensywnie pracowała nad nowymi utworami, które traktuje jak formę terapii. Jak powiedziała, muzyka pomaga jej po trudnym rozstaniu z aktorem Davidem Harbour’em, znanym z serialu „Stranger Things”.
Już w 2024 roku artystka wspominała, że nagrywa nowy materiał w Nashville. Na początku 2025 roku w podcaście przyznała, że napisała około 50 piosenek z myślą o możliwej nowej płycie. Teraz mówi otwarcie, że chciałaby wydać nowy album do końca tego roku.

