Tyler, The Creator w najnowszym wywiadzie dla magazynu „The Cut” podzielił się swoimi przemyśleniami na temat gatekeepingu.
Raper znany z bezkompromisowych opinii przyznał, że jest zdecydowanym zwolennikiem ograniczania dostępu do niektórych miejsc, produktów czy doświadczeń.
Uwielbiam gatekeeping. Nie wszystko musi być dla wszystkich i to jest OK. Ludzie muszą przestać chcieć być zapraszani wszędzie. To, że czegoś nie lubisz albo nie jesteś w to zaangażowany, jest w porządku, stary. To cool, to chill.
Tyler zaznaczył, że choć nie jest fanem ograniczania dostępu do muzyki, to w przypadku restauracji, mody czy marek jest to całkowicie uzasadnione:
Gatekeeping muzyki jest trochę dziwny, ale kiedy chodzi o firmy, restauracje i ubrania – to już co innego. Niektóre restauracje, które ludzie naprawdę kochają, mogą zostać zrujnowane, bo ktoś wrzuci filmik na TikToka i nagle wszystko się wyprzedaje. Coś, co było małe i wyjątkowe, przestaje być dostępne dla tych, którzy to naprawdę cenili, bo wszyscy chcą być częścią czegoś nowego. I wtedy mówię: nie, pieprzyć to, chroń swoją restaurację.
Dla artysty posiadanie czegoś wyjątkowego to nie tylko kwestia gustu, ale też tożsamości:
Kiedy ludzie pytają: „Skąd to masz?”, mówię: „Nie musisz wiedzieć”. ID na coś Tylera? Nie, dzięki. Pozwól mi mieć coś swojego – może ty nie będziesz w tym wyglądać dobrze.
Dla Tylera gatekeeping to forma ochrony przestrzeni, w której można czuć się swobodnie i autentycznie – bez wpływu masowej popularności i chwilowych trendów.
Obecnie raper koncertuje w ramach trasy „Chromakopia: The World Tour”, która promuje jego najnowszy, świetnie przyjęty krążek „Chromakopia”. Tyler w całości samodzielnie napisał, wyprodukował i zaaranżował album. Na płycie gościnnie pojawiają się m.in. Daniel Caesar, Doechii, GloRilla, LaToiya Williams, Lil Wayne, Lola Young, Santigold, Schoolboy Q, Sexyy Red i Teezo Touchdown.

