Billy Joel opowiedział o swojej trudnej relacji z Eltonem Johnem i publicznych komentarzach muzyka, które mocno go dotknęły.
W drugiej części dokumentu „Billy Joel: And So It Goes”, muzyk wspomina wywiad Eltona Johna z 2011 roku, w którym padły słowa „Joel potrzebuje prawdziwego odwyku”:
Elton powiedział, że według niego potrzebuję prawdziwego odwyku. Wszystko sprowadził do słów: „On jest po prostu pijakiem”. To mnie naprawdę zabolało. Pomyślałem sobie: „Naprawdę? Przecież powinieneś znać mnie lepiej”. Na jakiś czas nasze relacje bardzo się popsuły. Wtedy nałożyło się na siebie wiele trudnych spraw.
Joel i John po raz pierwszy wystąpili razem na stadionie w 1994 roku. W pierwszej części filmu Joel przyznaje, że początkowo miał żal o ciągłe porównania z Eltonem Johnem, ale z czasem zaczął je akceptować, zwłaszcza kiedy wspólne występy stały się regularne.
Wywiad Eltona do którego odnosi się Joel przeprowadził magazyn „Rolling Stone”. John mówił wtedy, że jego koledze z branży potrzebny jest rygorystyczny odwyk, ponieważ lżejsze wersje nie przynoszą rezultatów:
Kiedy ja byłem na odwyku, musiałem czyścić podłogi. On chodzi do ośrodków, gdzie są telewizory. Kocham cię, Billy, i to jest trudna miłość. Billy, masz swoje demony i nie pozbędziesz się ich w wersji light. Musisz być poważny. Ludzie cię kochają i szanują. Powinieneś robić coś lepszego niż to, co robisz teraz.
W tej samej rozmowie John przyznał, że ich wspólna trasa koncertowa zakończyła się z powodu licznych opóźnień wywołanych „chorobami, alkoholizmem i różnymi innymi sprawami”.
Ostatecznie Billy Joel trafił na odwyk w 2005 roku po ultimatum ze strony swojej ówczesnej żony, Katie Lee. Po terapii Joel wycofał się z życia publicznego i przestał koncertować. W nowym dokumencie przyznaje, że komentarze Eltona sprawiły, iż poczuł się „znokautowany”, a tamten moment był dla niego „punktem krytycznym”.
Dokument miał swoją premierę 4 czerwca na festiwalu Tribeca. Billy Joel nie pojawił się na wydarzeniu z powodu problemów zdrowotnych. Na początku 2025 roku ujawnił, że cierpi na wodogłowie normotensyjne. W maju odwołał wszystkie zaplanowane koncerty.

