Gitarzysta Kiss wskazał największy przebój grupy, który swego czasu wkurzył fanów.
Paul Stanley na platformie „X” wskazał największy przebój Kiss. Nietrudno się domyślić, że wybrał „I Was Made For Lovin’ You”.
Gitarzysta Kiss napisał:
Największym przebojem Kiss wszech czasów jest „I Was Made For Lovin’ You” z 1,3 miliarda odsłuchów na Spotify, co średnio daje 850 tysięcy odsłuchów dziennie! Niesamowite i dziękujemy!
Wydany w 1979 roku „I Was Made for Lovin’ You” dyskotekowym brzmieniem zraził starych fanów, ale zdobył wielu nowych.
W wywiadzie dla „The Magnificent Others with Billy Corgan” Gene Simmons niedawno wspominał:
W 1979 roku disco było na topie. Stonesi, Rod Stewart, wszyscy grali disco. Udałem się do klubu Studio 54 i były tam wszystkie gwiazdy. Nagraliśmy „I Was Made for Lovin’ You” i natychmiast stało się hitem. Zagorzali fani byli na nas wkurzeni, ale za to sprzedaż biletów… zarobiliśmy masę pieniędzy. Pojawili się młodsi fani, bo nagle ich matki lubiły tę piosenkę. Dobrze się sprzedawaliśmy.
Utwór „I Was Made for Lovin’ You” dotarł do 11. miejsca “Billboardu” i w USA pokrył się złotem. Do dziś jest to jeden z największych przebojów w karierze Kiss.

