Sabrina Carpenter zdradza, jakie wydarzenie ukształtowało jej nową płytę

/ 5 września, 2025

Sabrina Carpenter zdradziła, że jej nowy album „Man’s Best Friend”, choć pełen jest lekkich melodii i żartobliwych tekstów, w rzeczywistości opowiada o złamanym sercu.


Krążek ukazał się w sierpniu, kilka miesięcy po jej rozstaniu z Barrym Keoghanem, z którym była w związku przez rok. Aktor wystąpił także w teledysku Carpenter do „Please Please Please”.

W wywiadzie dla Apple Music 1, Carpenter opowiedziała o tym, jak się czuła, gdy zaczynała tworzyć nową płytę:

Myślę, że wyszłam z tej smutnej sytuacji o wiele mniej zgorzkniała, niż zamierzałam lub się spodziewałam. Z odrobiną podejścia typu: „Wiesz co? W związek zawsze są zaangażowane dwie osoby i to część dorastania”. Nie chcę być wrogami z ludźmi, których kochałam… Czuję, że to jedna z tych sytuacji, gdzie nawet rozpoczęcie albumu od „Oh, boy” było takim przewróceniem oczami do samej siebie, jakbyś mówiła: „No to znowu to samo”.

Carpenter zaznaczyła, że album powstał w trudnym momencie jej życia:

Nie miałam zbyt wiele czasu na rozmyślanie i rozpacz. Musisz po prostu wrócić do życia, niekoniecznie w kontekście randek czy miłości, ale po prostu wrócić do działania. Jeśli zostajesz w domu i myślisz, że wszystko idzie źle, wszystko pójdzie źle.

W głównym singlu promującym album, „Manchild”, Carpenter delikatnie wyśmiewa partnera romantycznego za niezaradność. Niedawno artystka wydała kolejny singiel „Tears”, w którym z kolei żartuje o obniżonych oczekiwaniach wobec mężczyzn.

Album „Man’s Best Friend” zawiera 12 utworów i został wyprodukowany m.in. przez Jacka Antonoffa. Na krążku artystka łączy disco-pop, country-pop, funk i R&B , tworząc pełne humoru, ironii i energii opowieści o miłości, rozczarowaniach i kobiecej niezależności.

KOMENTARZE

Przeczytaj także