Brytyjska wokalistka Lola Young uspokoiła fanów po tym, jak w sobotę zasłabła na scenie podczas swojego występu na festiwalu All Things Go w Nowym Jorku.
Artystka straciła przytomność w trakcie wykonywania utworu „Conceited” i została zniesiona ze sceny przez służby medyczne. Na scenie pojawiła się wówczas jej koleżanka z wytwórni, Remi Wolf, która powiedziała publiczności:
To było naprawdę cholernie straszne, ale moja przyjaciółka Lola jest za kulisami i ma się dobrze.
Kilka godzin później Lola opublikowała wpis na Instagramie, w którym zapewniła:
Czuję się teraz dobrze. Dziękuję za całe wasze wsparcie. Lola xxx.
Tuż przed występem piosenkarka zdradziła fanom, że ostatnie dni nie były dla niej łatwe:
Miałam trudne kilka dni. Czasami życie naprawdę sprawia, że czujesz, że nie możesz iść dalej. Ale wiecie co? Dzisiaj się obudziłam i podjęłam decyzję, że tu przyjdę i chciałam dać z siebie wszystko. Czasem życie rzuca ci cytryny, a ty musisz zrobić lemoniadę.
Kilka dni wcześniej artystka odwołała występ w New Jersey z powodów związanych ze zdrowiem psychicznym. Jej menedżer Nick Shymansky wyjaśnił w mediach społecznościowych, że było to konieczne, aby zapewnić jej bezpieczeństwo.
W zeszłym tygodniu artystka zaprezentowała światu swój nowy album, „I’m Only Fucking Myself”.

