Tame Impala wspomina nietypowy występ sprzed lat: „ Śpiewałem co popadnie”

/ 17 października, 2025

Kevin Parker, znany jako Tame Impala, przyznał, że podczas swojego występu w programie Saturday Night Live w 2019 roku śpiewał przypadkowe słowa.


Artysta nie miał jeszcze gotowych tekstów do utworu „Borderline”. W rozmowie z Zane’em Lowe wyjaśnił, że jego myśli były wtedy pochłonięte pracą nad nowym albumem:

Siedziałem do szóstej rano, próbując nagrać piosenkę, i po prostu jej nie skończyłem, więc do dziś tekstyBorderline” w występnie z SNL są mamrotane. Po prostu śpiewałem cokolwiek. Wiecie, że artyści w studio, zanim mają gotowe słowa, po prostu śpiewają cokolwiek? Tak zrobiłem w SNL. To pokazuje, w jakim byłem stanie psychicznym w tamtym momencie. Byłem tak pochłonięty piosenką, albumem i przygotowaniami do Coachelli, że wydawało mi się naturalne, żeby po prostu śpiewać, co mi przyjdzie do głowy. Opowiadam tę historię ludziom i często mi nie wierzą, muszę im pokazać wideo na YouTube.

Muzyk wspomniał też o konieczności dostarczenia tekstów do programu w celu cenzury:

Nasz menedżer trasy napisał coś w zastępstwie, nie pamiętam dokładnie co. To było dobre. Śpiewałem jakieś słowa. Robiłem tak wcześniej, na przykład w kawałku Let It Happen”, gdzie wokalizer to po prostu mamrotanie.

Pamiętny występ można zobaczyć poniżej:

Tame Impala właśnie wydał nowy krążek zatytułowany „Deadbeat” i wkrótce rozpocznie dużą trasę koncertową w USA i Europie. W jej ramach odwiedzi także Polskę. Artystę będzie można usłyszeć w naszym kraju aż dwukrotnie! Tame Impala 18 i 19 kwietnia wystąpi w PreZero Arenie w Gliwicach

KOMENTARZE

Przeczytaj także