Lider Guns N’ Roses stracił panowanie nad sobą podczas koncertu w Buenos Aires. Incydent zarejestrowali fani.
Podczas sobotniego występu Guns N’ Roses w Estadio Huracán w Buenos Aires, Axl Rose wpadł w furię już przy pierwszym utworze wieczoru – „Welcome to the Jungle”.
Nagrania udostępnione w sieci pokazują, jak wokalista podchodzi do zestawu perkusyjnego nowego członka zespołu, Isaaca Carpentera, po czym kopie w bęben basowy i rzuca w instrument mikrofonem.
Po chwili Rose zrzucił ze siebie skórzaną kurtkę i wściekły opuścił scenę, mówiąc do publiczności:
Dobra, spróbuję to jakoś rozegrać!
Nie wiadomo, czy jego gniew spowodowały problemy techniczne, czy niezadowolenie z gry perkusisty. W ostatnich latach Axl unikał podobnych wybuchów, ale sobotni incydent przypomniał fanom o jego dawnych, bardziej wybuchowych czasach.
Zespół kontynuuje obecnie trasę po Ameryce Łacińskiej, która zakończy się 8 listopada koncertem w Meksyku.

