Taylor Momsen szczerze o depresji i uzależnieniu: „Wykoleiłam się”

/ 17 listopada, 2025

Taylor Momsen z The Pretty Reckless opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją, żałobą i uzależnieniem.


W podcaście „Call Her Daddy” przyznała, że czuje się szczęściarą, ponieważ „zdecydowała się iść naprzód”. Wokalistka i była gwiazda serialu „Plotkara” przeżyła trudny czas po śmierci Chrisa Cornella, frontmana Soundgarden, w 2017 roku, a następnie po stracie swojego przyjaciela i producenta Kato Khandwali rok później.

Jak podkreśliła, odejście Khandwali było „gwoździem do trumny” i nastąpiło niedługo po pierwszej tragedii:

To był gigantyczny cios jeden za drugim, bo te wydarzenia nie dzieliło dużo czasu. Po prostu się wykoleiłam, nie poradziłam sobie z tym dobrze. Bardzo mocno popadłam w uzależnienia i w chmurę depresji, której nie mogłam strząsnąć.

Artystka wyznała, że stanęła przed wyborem życia lub śmierci:

Musiałam podjąć bardzo świadomą decyzję, że albo będę żyć, albo umrę. Musiałam albo zatrzymać wszystko, co robiłam, i poskładać swoje życie, albo to miało mnie zabić. Na szczęście zdecydowałam się iść naprzód, ale to było naprawdę poważne.

Momsen przyznała, że drogę do wyjścia z kryzysu pomogła jej odnaleźć muzyka:

W końcu doszłam do miejsca, w którym mogłam znowu zacząć słuchać płyt. Bardzo świadomie pomyślałam: „Gdzie zakochałam się w tym wszystkim? Jak mam znowu odnaleźć siebie?” Więc zaczęłam od samego początku, czyli od The Beatles.

Efektem tego procesu stał się album „Death By Rock And Roll”, czwarta płyta The Pretty Reckless z 2021 roku, na której gościnnie wystąpił Tom Morello z Rage Against The Machine. W sierpniu tego roku zespół wydał pierwszy od tamtego czasu nowy singel „For I Am Death”. Kolejne nowe utwory mają się pojawić w najbliższych miesiącach. Formacja została już też zapowiedziana jako gwiazdy przyszłorocznych edycji festiwali Download i Rock For People.

KOMENTARZE

Przeczytaj także