Hilary Duff zapowiedziała nowy album zatytułowany „luck…or something”.
Będzie to jej pierwsza płyta od ponad dekady. Premiera została wyznaczona na 20 lutego 2026 roku. Krążek jest następcą wydanego w 2015 roku albumu „Breathe In. Breathe Out.”, a fani mogą już usłyszeć pierwszy singiel, „Mature”.
Hilary wyjaśniła znaczenie tytułu:
Często jestem pytana, jak to możliwe, że nadal mam głowę na karku po dorastaniu w tej branży. Tytuł albumu jest moją odpowiedzią na to pytanie. To szczęście, ale w ‘…or something’ jest też dużo ciężaru. Wiele rzeczy, przez które przeszłam po drodze, właśnie tam się znajduje i myślę, że ostatecznie to one mnie ukształtowały.
Gwiazda nagrywała nowy materiał razem z mężem, Matthew Komą. Jest on laureatem Grammy i ma na koncie przeboje dla Britney Spears i Pink. To pierwszy ich wspólny projekt od wielu lat.
Razem z ogłoszeniem albumu Duff zapowiada powrót na scenę po ponad dekadzie przerwy. Trasa rozpocznie się już w styczniu i obejmie Wielką Brytanię oraz Stany Zjednoczone.
We wrześniu ogłoszono także, że Hilary będzie bohaterką intymnego serialu dokumentalnego o jej powrocie do muzyki. Produkcja pokaże wzloty i upadki jej comebacku. Projekt wyreżyseruje i wyprodukuje Sam Wrench, nominowany do Grammy twórca „Taylor Swift: The Eras Tour” oraz „A Nonsense Christmas” z Sabriną Carpenter.

