Jan Borysewicz tłumaczy, dlaczego na nowej płycie Lady Pank nagrał bas

/ 25 listopada, 2025

Wszystkie partie basu i gitar na płytę „LP 45” nagrał Jan Borysewicz. Skąd taka decyzja lidera Lady Pank?


28 listopada ukaże się najnowszy album zespołu Lady Pank zatytułowany „LP 45” (przeczytaj naszą przedpremierową recenzję). Na płycie nie usłyszymy basisty zespołu, Krzysztofa Kieliszkiewicza, bo wszystkie partie basu nagrał Jan Borysewicz. Dlaczego?

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Borysewicz mówi:

Na tej płycie gra tylko trzech muzyków: Kuba Jabłoński, Jan Borysewicz i Janusz Panasewicz. W takich riffowych numerach najlepiej się czuję, jeśli je sam zagram na basie. Wtedy wiem, że zostało to zagrane tak, jak sobie wymarzyłem. Nie mamy żadnych problemów z Krzysztofem (Kieliszkiewiczem, basistą – red.), to po prostu taka decyzja lidera w danej sytuacji. Przy każdej płycie przygotowuję numery sam w studiu – kiedyś robiłem to na magnetofonie, a potem ćwiczyliśmy na próbach – teraz mam własne studio, gdzie nagrywam wszystko od początku do końca, wraz z liniami wokalnymi. Potem dostarczam je autorom tekstów. W zasadzie był mi potrzebny tylko Kuba, żeby mu pokazać, jak na płycie powinny zostać nagrane bębny.

Jan Borysewicz wspomina, że na płycie „O dwóch takich co ukradli księżyc” nagrał także partie perkusji:

To była trochę inna sytuacja, bo zespół był tak przemęczony, że chciał jechać na wakacje. Zapakowałem więc sprzęt na samochód i musiałem sobie poradzić sam, ale nie mam z tym problemu, bo jestem obrotny chłopak i lubię takie wyzwania. Bardzo miło wspominam te nagrania.

W numerze grudniowym „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży od 26 listopada znajdziesz wywiad z Janem Borysewiczem oraz Januszem Panasewiczem, nie tylko na temat najnowszej płyty.

KOMENTARZE

Przeczytaj także