Jimmy Page zdradza plany na 2016 rok

/ 25 listopada, 2015

Gdy w 1988 roku ukazywała się solowa płyta Jimmy’ego Page’a „Outrider”, nikt chyba nie spodziewał się, że na kolejną przyjdzie nam czekać niemal trzy dekady. Późniejsze współprace z Robertem Plantem i Davidem Coverdalem to w końcu nie to samo, co solo… W 2016 roku to czekanie w końcu może się zakończyć! Gitarzysta Led Zeppelin opowiedział niedawno The Pulse of Radio o swoich planach na 2016 rok.

Czas, bym wyszedł i nagrał solowy album. Ostatni wyszedł 27 lat temu – nie wykorzystałem tej sytuacji. W przyszłym roku będę pracował z gitarą. Jestem znany z grania w wielu stylach i muszę wszystkie je sobie powtórzyć.

Nowa płyta może być sporym zaskoczeniem. Muzyk nie wyklucza, że będzie to wydawnictwo jedynie instrumentalne.

Nie myślę o wokalistach – tylko o czymś instrumentalnym. Chcę pracować sam. Gdy będę gotowy, pomyślę, czy potrzebuję kogoś, kto by zaśpiewał coś do tej muzyki.

To jeszcze nie wszystko, co Jimmy Page będzie miał nam do zaoferowania w najbliższej przyszłości. W grę wchodzą również występy na żywo. Gitarzysta od razu mierzy wysoko.

Chciałbym zagrać na Glastonbury – mogłoby to być coś w stylu nocy karaoke z utworami Led Zeppelin.

Czekamy, co na to organizator festiwalu Michael Eavis. Nie tak dawno temu mówił, że gdyby tylko Led Zeppelin się reaktywował, nie miałby wątpliwości, kto będzie gwiazdą. Sam Jimmy Page to za mało?

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także