Artrosis: Ciążyło nad nami fatum

/ 12 lipca, 2015

Artrosis niegdyś co roku uszczęśliwiał fanów nowymi płytami. Jednak pomiędzy poprzednim wydawnictwem „Imago” a najnowszym albumem „Odi Et Amo” minęły prawie cztery lata. Dlaczego tyle musieli czekać tym razem?

Wszystko sprzysięgało się przeciwko nam. Łącznie z komputerem. W 2013 roku straciliśmy dane i przepadło półtora roku pracy. Przez to siadło trochę morale w zespole, bo nie wiedzieliśmy czy brać się za to od nowa, czy starać się odzyskać dane. To był dla nas szok i potrzebowaliśmy trochę czasu, aby się z tego otrząsnąć. Bo naprawdę zależało nam na tym, aby wydać tę płytę możliwie jak najszybciej po „Imago”.

Nie było to jednak jedyne nieszczęście, które dotknęło członków zespołu. Liderka grupy, Magdalena „Medeah” Stupkiewicz kontynuuje:

Do tego w międzyczasie zachorowałam i to na tyle poważnie, że przez trzy miesiące leżałam w łóżku. Mam wrażenie, że ciążyło nad nami fatum. Dlatego cieszę się, że mamy to za sobą i że ta płyta w końcu się ukazała.

Album promują dwa single: dynamiczny i gitarowy tytułowy utwór „Odi Et Amo”…

… oraz nastrojowy „Nie zostało nic”. Każdy znajdzie coś dla siebie – twierdzi wokalistka.

Cały wywiad z Magdaleną Stupkiewicz  znajdziecie w lipcowym wydaniu magazynu „Teraz Rock”. Dowiecie się w nim jeszcze między innymi, kogo nienawidzi (łac. odi – ‘nienawidzę’) i kocha (łac. amo – ‘kocham’) Medeah oraz na czym polegało inne nastawianie Artrosis do tworzenia tej płyty. 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także