Bill Ward (ex-Black Sabbath) o innych perkusistach

/ 5 listopada, 2015

Bill Ward był niedawno gościem jednej z radiostacji w Los Angeles. Został tam poproszony o powiedzenie kilku słów o swoich kolegach po fachu. Wśród ocenianych znaleźli się Charlie Benante, Lars Ulrich oraz Dave Lombardo

O pierwszym z nich, czyli bębniarzu zespołu Anthrax, były perkusista Black Sabbath mówi:

Przede wszystkim kocham dźwięk, który wydobywa on z werbla i sposób, w jaki na nim gra. Jest solidny. To solidne bębnienie – naprawdę solidne, precyzyjne… Jest bardzo dokładny… Całe jego występy jako perkusisty to coś, co warto zobaczyć. Potrafi ludzi zabawić.

Jak w jego oczach spisuje się natomiast ta część sekcji rytmicznej Metalliki?

Lars jest z nami już bardzo długo. Pamiętam, jak ukazał się ich czarny album i pamiętam, jak wstrzymywałem oddech i mówiłem: „Mój Boże, dziękuję. Dziękuję. Naprawdę się cieszę, że to się ukazało”. (…) Lars jest wspaniałym perkusistą. Ma dobre nogi, dobre bębny basowe… uderzenia… Uderza jak piorun, człowieku. Wiele razy widziałem, jak gra.

Wszystkim, którzy Larsa Ulricha nie lubią, przypominamy, że jego wyjątkową grę wysoko ceni sobie nie tylko Bill Ward (i to nie po raz pierwszy), lecz także Mike Portnoy (The Winery Dogs, ex-Dream Theater).

Na deser zostawiliśmy Wam długą – i bardzo pochlebną – opinię Billa o Lombardo.

Jak wielu z was wie, Dave grał ze Slayerem wiele, wiele lat, a teraz gra z Philm – to teraz jego główny zespół. I Philm radzi sobie naprawdę dobrze. Philm jest świetny na żywo. Musicie iść ich zoabczyć, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, ponieważ są niewiarygodnie dobrzy… Wybuchają na scenie – to zamieć, fenomenalna akcja. A jeśli chodzi o samego Dave’a… Gdy eksploduje, co mu się zdarza, nawet nie jestem w stanie zobaczyć, jak się rusza… Widziałem w swoim życiu wielu perkusistów i prędkość, z jaką grają. U Dave’a wszystko się rozmazuje (…). „Co on gra?” – ale on wie, co gra. Jest błyskotliwym jazzmanem, jego jazz jest wspaniały. Jego rock i metal są cudowne. Ma wspaniałe nogi. On po prostu… rządzi. Dave Lombardo to dynamit.

Bill Ward trochę czasu poświęcił też Gene Hoglanowi (Dark Angel, Testament, Dethklok) i Johnny’emu Kelly’emu (Type O Negative, Danzig). A którego perkusistę Wy lubicie najbardziej?

Całą wywiad z Billem Wardem znajdziecie poniżej.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także