Butcher Babies: Jesteśmy cholernie biedne

/ 8 marca, 2016

Panie z Butcher Babies od jakiegoś czasu próbują przebić się do rockowej czołówki. Droga jeszcze przed nimi daleka, ale trzeba przyznać, że coraz poważniej dają o sobie znać – ostatni album nieźle się przyjął, ale dziewczyny wciąż mają sporo braków.

Zostały zapytane, czy czują się rozczarowane jako liderki rockowego zespołu i odpowiedziały rozbrajająco szczerze:

Carla: Boże, nie wydarzyło się nic, co mogłoby być rozczarowujące. Jesteśmy metalówami od dzieciaka. Pierwszy raz usłyszałam Metallicę na tyle rodzinnego vana, jak miałam ze dwanaście lat, natychmiast stałam się fanką metalu. Moim marzeniem stało się zostanie wokalistką metalową… Jak więc mogłabym być rozczarowana?

Heidi: Wiesz, jedynym rozczarowaniem jest to, że jesteśmy cholernie biedne [śmiech]

Carla: Prawda, ale wtedy też byłyśmy…

Widać więc, że świat rocka bywa okrutny i gdy jedni wypełniają największe stadiony na świecie, inni muszą walczyć o przetrwanie. Wokalistki z Butcher Babies nie ukrywają jednak, że poza samą muzyką, ogromny nacisk stawiają na wyzywający wizerunek, ale wcale nie jest to jedyna droga, o czym w wywiadzie dla „Teraz Rocka” przekonywała Lzzy Hale z Halestorm:

Pracuję bardzo ciężko, żeby mój zespół był dobry – i w tym kontekście naprawdę mi wisi, jak mnie nazywają. Jest wiele zespołów, które jadą na urodzie dziewczyny – weźmy laskę do zespołu, to będziemy świetnie wyglądać. Tyle że muzycznie nie mają nic do przekazania. To są cycki z mikrofonem. Dla mnie zawsze celem nadrzędnym było, żeby Halestorm nie był takim zespołem. Żeby fakt, że jestem dziewczyną, był zawsze drugorzędny. Nieważne, co widzisz na scenie – ważne, co słyszysz. Bo to, jak wyglądam, nie będzie trwało wiecznie – i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Stawiam przede wszystkim na swój dorobek, a nie na swoje nogi [śmiech].

Ciekawie do tematu podchodzi również Alissa White-Gluz z zespołu Arch Enemy, która uważa, że to właśnie fakt, iż jest kobietą sprawia, że jest inaczej traktowana:

Nie jest tak, że jako kobieta-wokalistka stajesz w obliczu różnych niespotykanych problemów codziennie. Generalnie kobiety muszą martwić się o sprawy, o których nie myślą mężczyźni – na przykład jak poruszać się bezpiecznie nocą po ulicy i tak dalej. A co do kobiet w metalu… Może istnieje pewna tendencja, żeby wątpić w naszą autentyczność? Chociażby to pytanie, które słyszy co jakiś czas każda dziewczyna w zespole „Czemu grasz metal?”, a ja wtedy odpowiadam „A czemu o to pytasz?” – takie sytuacje stwarzają trudności.

Każda pani ma inne podejście do tematu i inne przemyślania. Nie ma ich w muzyce wiele, ale dobrze, że są, bo przecież to one stanowią o sile takich zespołów jak wspomniane Arch Enemy czy Halestrom, ale także Maanam, Hey, ClosterkellerWithin Temptation, Guano Apes, Nightwish, Lacuna Coil czy Epica. Nie można zapominać również o wybitnych solistkach jak Lita Ford czy Patti Smith

Z okazji Dnia Kobiet życzymy wszystkim paniom współtworzącym świat rocka wszystkiego co najlepsze, oraz samych sukcesów zawodowych i osobistych. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także