Dead Meadow w czerwcu w Warszawie

/ 28 kwietnia, 2016

Pochodzący z Waszyngtonu zespół Dead Meadow przyjedzie do Polski 10 czerwca tego roku i zaprezentuje się zgromadzonej w stołecznej Hydrozagadce publiczności. Bilety na ten koncert trafiły już do sprzedaży i są dostępne od 49 złotych. 

Zespół powstał w Waszyngtonie w 1998 roku i od początku był mocno związany z lokalną sceną hc/punk mimo, że grał zgoła odmienną muzykę. Melodyjne połączenie psychodelii lat 60. i hard rocka lat 70. z tekstami nawiązującymi do dzieł literackich J.R.R. Tolkiena i H.P. Lovecrafta zafascynowało mentorów waszyngtońskiej sceny – zespół Fugazi.

Debiutancki album, zatytułowany po prostu „Dead Meadow” ukazał się w 2000 roku nakładem Tolotta Records, wytwórni należącej do basisty Fugazi, Joe Lally. Od tamtej pory Dead Meadow konsekwentnie realizuje swoją muzyczną stylistykę, coraz bardziej zbliżając się w stronę cięższego, stonerowego grania. Ich ostatni album nagrany w 2013 „Warble Womb” to klasyczna stoner rockowa pozycja, dodatkowo nagrana z perkusistą z oryginalnego składu – Markiem Laughlin'em, który powrócił po kilku latach absencji.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także